Drużyna bydgoskiego Pałacu niezbyt udanie rozpoczęła rywalizację o ligowe punkty w 2014 roku. Podopieczne Rafała Gąsiora przegrały bowiem prestiżowe spotkanie z PGNiG Naftą Piła, co praktycznie przekreśliło ich szanse na włączenie się do walki o play-off. - Zostawiliśmy na parkiecie serce i walczyliśmy na tyle ile umiemy. Czasami niewiele nam brakuje by zdobywać punkty. Cały czas widzę światełko w tunelu, jeśli chodzi o młode dziewczyny, które są ambitne i próbują się rozwijać. Tutaj potrzeba czasu, aby efekty były widoczne - przyznał po spotkaniu opiekun bydgoskiej ekipy.
Podobnie jak w Bydgoszczy, nie najlepsze nastroje po pierwszym meczu ligowym w 2014 roku panowały w Łodzi. Ekipa Beef Master Budowlanych przegrała bowiem na własnym parkiecie z głównym kandydatem do mistrzowskiego tytułu Chemikiem Police 1:3. Trener Adam Grabowski, mimo zerowej zdobyczy punktowej, starał się jednak doszukiwać pozytywnych stron tej konfrontacji. - Nie wiem czy to jest progres czy nie, ale już z Impelem ugraliśmy seta, a teraz z Chemikiem powtórzyliśmy to osiągnięcie. Niestety nie daje nam to jeszcze punktów. Cały czas pracujemy nad tym, żeby wyeliminować nasze błędy. Jeżeli poprawimy się w tym zakresie to na pewno już w niedalekiej przyszłości zaczniemy punktować - powiedział opiekun Budowlanych.
Szansa na zdobycie pierwszych punktów w nowym roku obie ekipy będą miały w poniedziałkowy wieczór. Faworytem spotkania w Bydgoszczy są przyjezdne, które w pierwszej rundzie pokonały swoje rywalki 3:1. Wówczas kluczem do zwycięstwa okazał się blok łodzianek. W ten sposób Budowlane punktowały aż 14 razy! Katem Pałacu okazała się Sylwia Pycia, zdobywając tym elementem aż 7 punktów. W ekipie gości klasę pokazała jedynie Tamara Kaliszuk, która na swoim koncie zapisała 24 punkty. Niestety niewielkie wsparcie ze strony koleżanek przekreśliły szanse Pałacanek na dobry wynik. Czy tym razem będzie inaczej?
Trener Rafał Gąsior, w przeciwieństwie do Adama Grabowskiego, cały czas szuka optymalnego ustawienia, które pozwoli jego zespołowi przełamać niemoc. W Pile na pozycji atakującej jako zmienniczka Tamary Kaliszuk zagrała Agata Karczmarzewska-Pura, fatalnie spisująca się od początku sezonu na przyjęciu. Za odbiór zagrywki odpowiedzialne były natomiast Kinga Dybek i Julia Twardowska. Obie zaprezentowały się z dobrej strony i prawdopodobnie to na nie zdecyduje się postawić bydgoski szkoleniowiec. W porównaniu z meczem z przed tygodnia, tym razem czeka je nieco trudniejsze. W Bydgoszczy wierzą jednak, że utalentowane siatkarki podołają zadaniu i pomogą zespołowi w odniesieniu pierwszego ligowego zwycięstwa od 26 października 2013 roku. Jeżeli nie, gospodynie znajdą się w arcytrudnej sytuacji. W kolejnych meczach czekają je bowiem starcia z ligowymi potentatami - Chemikiem Police i Atomem Treflem Sopot w Bydgoszczy oraz Siódemką SK bank Legionowo i Tauronem Banimex Dąbrowa Górnicza na wyjeździe. O punkty będzie więc bardzo trudno.
Pałac Bydgoszcz - Beef Master Budowlani Łódź poniedziałek, 13 stycznia 2014r. godz. 18:00.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!