Denise Hanke: Chcemy awansować do Final Four

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W środę w Hali 100-lecia, drużyna Eczacibasi Stambuł pokonała mistrzynie polski z Sopotu. Wygrana bez straty seta znacznie przybliżyła turecki zespół do 1/6 Ligi Mistrzyń.

- Wygrałyśmy 3:0, ale to naprawdę był dla nas ciężki mecz. Wiedziałyśmy, że Atom to silny przeciwnik, tak jak zresztą wszystkie zespoły na tym etapie rozgrywek. Długo przygotowywałyśmy się do tego spotkania w 1/12 Ligi Mistrzyń - mówiła po zwycięstwie odniesionym w Trójmieście zawodniczka Eczacibasi Stambuł, Denise Hanke.

Rozgrywająca reprezentacji Niemiec oceniła, że największe problemy w środowym spotkaniu sprawiała im agresywna zagrywka siatkarek z Sopotu. Szczególnie było to widoczne na początku trzeciej odsłony. - Rywalki wywierały dużą presję swoją zagrywką oraz wysokim blokiem. Gra w takich warunkach nie jest łatwa. My byłyśmy skoncentrowane od początku każdego seta, chciałyśmy pokazać swoją najlepszą siatkówkę, ale Atom przycisnął nas serwisem, co sprawiało nam trochę problemów, szczególnie w ostatnim secie. Na szczęście w końcówce zachowałyśmy spokojne głowy i to był klucz do zwycięstwa - komentowała Hanke.

Wygrana 3:0 na wyjeździe znacznie przybliżyła zespół ze Stambułu do kolejnej fazy Ligi Mistrzyń. Rewanż w Turcji zostanie rozegrany we wtorek 21 stycznia. -Zwycięstwo bez straty seta na terenie przeciwnika zawsze cieszy, ale wiemy, że Polki mogą zagrać w przyszłym tygodniu jeszcze lepiej. Mamy po pierwszym spotkaniu duży materiał do obejrzenia i przeanalizowania. Wykorzystamy to, aby w Turcji również wygrać i awansować dalej - powiedziała 25-letnia zawodniczka.

W fazie grupowej trwającej edycji Ligi Mistrzyń zespół Eczacibasi Stambuł nie przegrał żadnego spotkania. Swoją dobrą passę podopieczne Lorenzo Micellego chcą kontynuować, aż do Final Four. - Oczywiście zawsze celujemy w pierwsze miejsce (śmiech). Po prostu musimy patrzeć na każdy kolejny mecz i przygotowywać się do niego na maxa. Chcemy awansować do Final Four Ligi Mistrzyń, jeśli uda się ugrać jeszcze więcej to byłoby dla nas wspaniale. W lidze tureckiej również chcemy osiągnąć jak najlepszy wynik. Miałyśmy ostatnio trochę problemów, aktualnie jesteśmy na czwartym miejscu w tabeli, ale do decydującej fazy jest jeszcze trochę czasu - mówiła rozgrywająca o celach zespołu.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Denise Hanke dołączyła do utytułowanego zespołu Eczacibasi Stambuł przed sezonem 2013/2014. Dla zawodniczki jest to pierwszy zagraniczny klub w jakim ma okazję występować. Wcześniej przez wiele lat broniła barw niemieckiej drużyny Schweriner SC - Rzeczywiście to mój pierwszy zagraniczny klub w karierze. Liga turecka jest aktualnie jedną z najsilniejszych w Europie więc bardzo się cieszę, że otrzymałam taką szansę. Liga rosyjska, włoska i polska oczywiście również są bardzo silne. Eczacibasi Stambuł jest jednym z najlepszych klubów jaki mógł mi się trafić (śmiech). Otrzymałam ogromne wsparcie ze strony klubu oraz koleżanek z drużyny. Wszyscy pomagają mi rozwiązywać każdą sprawę i każdy problem. Miasto również mi się podoba, ludzie są przyjaźnie nastawieni. Zabawne jest to, że cztery czołowe kluby w Turcji są z jednego miasta. Na końcu sezonu zobaczymy, który z nich okaże się najlepszy i wygra całą ligę - zakończyła rozmowę z naszym portalem Denise Hanke.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)