Wszystko wygląda na to, że w drużynie Farmutilu Piła na inaugurację sezonu wystąpią Milena Sadurek i Paulina Maj. Przez długi czas pilski zespół negocjował warunki ich transferu z BKSem Aluprof Bielsko-Biała, który żądał za przejście siatkarek do Farmutilu w sumie 120 tys. zł odstępnego. Jak informuje Gazeta Współczesna, w czwartek obie strony doszły do porozumienia.
W drużynie z Piły zabraknie jednak najprawdopodobniej Aleny Hendzel, która na własną rękę podjęła rozmowy z Farmutilem wciąż będąc zawodniczką Pronaru Zeto Astwa AZS Białystok, z którym to zespołem wiąże ją jeszcze kilkuletni kontrakt. - W tą sytuację, moim zdaniem, wplątali ją ludzie, którzy do września prowadzili sprawy Leny - mówi wiceprezes Farmutilu Radosław Ciemięga, który jednak nie ma cienia żalu do działaczy z Białegostoku i ma nadzieję, że pobyt na Podlasiu zostanie wykorzystany do uregulowania przez Hendzel sprawy w klubem.