Liga Mistrzów: Mistrz Niemiec za burtą, świetny Zenit Kazań w II rundzie fazy play-off

W rewanżowym spotkaniu I rundy fazy play-off Ligi Mistrzów, mistrz Niemiec, Berlin Recycling Volleys, okazał się bezradny w starciu z Zenitem Kazań.

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński

Zenit, znajdujący się od początku sezonu w bardzo dobrej formie, od startu chciał narzucić swój styl gry (9:4). Praktycznie nie mylili się w ataku Maksim Michajłow oraz Aleksander Wołkow (16:8), a ekipa z Kazania rozbiła w premierowej partii Berlin Recycling do 11.

Podopieczni Władimira Alekny w II secie kontynuowali swoją koncertową grę (14:9). Rosjanie mieli bardzo dużą przewagę w ofensywie, a siatkarze z Niemiec wyglądali jak dzieci we mgle (20:14). Rosyjski zespół już do końca kontrolował boiskowe wydarzenia, wygrywając 25:20.

Na trzecią odsłonę nie wyszli już podstawowi przyjmujący gospodarzy: Matthew Anderson oraz Jewgienij Siwożelez, a także rozgrywający Nikola Grbić. Te zmiany niewiele osłabiły siłę Zenitu Kazań (15:12), gdyż Igor Kobzar dobrze współpracował z Michajłowem. Moment dekoncentracji w ekipie ze wschodu Europy sprawił, że przyjezdni byli w stanie wyrównać (19:19), lecz ostatnie słowo należało do drużyny ze stolicy Tatarstanu (25:23).

Niekwestionowanym bohaterem Zenitu był Maksim Michajłow, który zdobył 17 punktów, atakując na poziomie 70-procent. Z taką samą skutecznością co Rosjanin grał w ofensywie serbski środkowy mistrza Niemiec, Srecko Lisinac (10 pkt.).

Zenit Kazań - Berlin Recycling Volleys 3:0 (25:11, 25:20, 25:23)

Zenit Kazań: Grbić (3), Anderson (6), Siwożelez (5), Michajłow (17), Wołkow (9), Abrosimow (6), Wierbow (libero) oraz Jakowlew (5), Kobzar, Mochałow (3), Babiczew (libero).

Berlin Recycling Volleys: Shoji, Touzinsky (1), Kmet (3), Carroll (1), Kromm (3), Lisinac (10), Krystof (libero) oraz Skirić, Spirowski (9), Schott (3), Kuehner (3), Fischer (1).

Pierwszy mecz: 3:0 dla Zenitu, awans: Zenit Kazań

W II rundzie fazy play-off Zenit Kazań zmierzy się z lepszym z rywalizacji Lube Banca Macerata - Copra Elior Piacenza. Wygrany w drugiej rundzie zagra w Final Four.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×