Maciej Zajder: Nie ma złotego środka na wyjście z dołka

Lotos Trefl Gdańsk bardzo dobrze rozpoczął rok 2014. Gdańscy siatkarze, którzy w styczniu nie przegrali jeszcze seta w rozgrywkach ligowych, w sobotę będą chcieli przedłużyć serię zwycięstw.

Karolina Biesik
Karolina Biesik

Dobra passa Lotosu Trefla Gdańsk utrzymuje się od wznowienia rozgrywek PlusLigi po przerwie świąteczno-noworocznej. Ekipa z Gdańska na rozkładzie ma drużyny z Kielc, Bielska-Białej oraz Częstochowy. Wszystkie spotkania zakończyły się zwycięstwem gdańszczan 3:0. - To, że nie przegraliśmy jeszcze w tym roku seta to sprawa drugorzędna. W tym momencie najważniejsze jest, że zdobyliśmy komplet punktów w trzech ligowych spotkaniach. W następnym meczu chcemy ponownie rozegrać dobre zawody i dopisać kolejne trzy "oczka" w tabeli - powiedział zawodnik gdańskiego Lotosu, Maciej Zajder.

W najbliższą sobotę gdańszczanie, w hali AWF-u podejmą zespół AZS-u Olsztyn. Na kolejne ligowe spotkanie podopieczni Radosława Panasa patrzą z dużym optymizmem. - Pierwsze nasze spotkanie z Olsztynem było bardzo dobre w naszym wykonaniu. Był to jeden z najlepszych, a może i najlepszy nasz mecz w sezonie. Chociaż ciężko to jednoznacznie ocenić, bo po nowym roku również zagraliśmy kilka dobrych spotkań. Jeżeli powtórzymy grę z listopadowego meczu to możemy być spokojni o wynik. Natomiast wiemy, że będzie ciężko, bo drużyna z Olsztyna będzie się chciała zrewanżować. Będą na pewno bardzo zmobilizowani - mówił o następnym meczu środkowy Lotosu Trefla Gdańsk.
Maciej Zajder Maciej Zajder
Lotos Trefl Gdańsk po trzech wygranych z rzędu awansował w ligowej tabeli na 7. miejsce. Zespół żółto-czarnych na boisku prezentuje się aktualnie zupełnie inaczej niż w pierwszej rundzie fazy zasadniczej, kiedy nie było widać radości z gry po ich stronie siatki. - Nie zdradzę wszystkiego na temat naszej przemiany... (śmiech). Nie zawsze potrzebna jest drużynie jakaś ciężka praca na treningach, ale raczej dużo rozmów wewnątrz zespołu, dużo zrozumienia. Nie ma takiego jednego złotego środka na wyjście z dołka. W każdej sytuacji można spróbować różnych metod. My akurat skorzystaliśmy z pomocy psychologa, wyjechaliśmy na wspólne zgrupowanie i to wszystko przynosi oczekiwane rezultaty - ocenił przyczyny lepszej gry swojego zespołu były gracz AZS-u Politechniki Warszawskiej.

Innowacją, która rozeszła się najszerszym echem w mediach, było skorzystanie drużyny Lotosu Trefla z pomocy psychologa. W polskim sporcie taka współpraca ciągle nie jest zbyt popularna. - Wydaje mi się, że w Polsce jest to częściej wykorzystywane, tylko nie zawsze jest to nagłaśniane. W naszym przypadku akurat faktycznie sporo mediów zwróciło uwagę na to, że psycholog był zaangażowany w budowanie naszej drużyny na nowo. Aczkolwiek był to tylko jeden z elementów i według mnie nie najważniejszy. Jedna osoba nie jest przecież w stanie uczynić cudów. Praca sztabu i wszystkich zawodników również przyniosła efekty - powiedział zawodnik ekipy z Trójmiasta.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Środkowy Lotosu Trefla Gdańsk, który w 2013 roku wywalczył z kadrą B srebrny medal na Uniwersjadzie, w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl ocenił decyzję PZPS-u dotyczącą Ligi Europejskiej. W 2014 roku zadebiutują w tych rozgrywkach zarówno siatkarki jak i siatkarze z naszego kraju. - Myślę, że to bardzo dobra decyzja. Tym bardziej, że w tym roku nie ma żadnej imprezy studenckiej, czy też innych rozgrywek niższego szczebla. Liga Europejska będzie doskonałym przetarciem dla młodych zawodników. Ja zawsze ceniłem sobie naukę jaką zdobywałem na kadrze. Przyniosło to bardzo dużo pozytywów dla mnie jako zawodnika - skomentował Maciej Zajder.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×