Zabójczy serwis Werblińskiej - relacja z meczu Chemik Police - BKS Aluprof Bielsko-Biała

Chemik Police pokonał BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:1 i utrzymał pozycję lidera Orlen Ligi. Znakomitą zagrywką popisywała się Anna Werblińska.

Własna hala, znane kąty i układ boiska nie pomagają Chemikowi Police w ustabilizowaniu przyjęcia. Wielkie problemy ma Małgorzata Glinka-Mogentale, a świadome tego przeciwniczki wykorzystują mankament beniaminka. Z powodu braku dokładnego dogrania Chemik wciąż atakował z piłek sytuacyjnych, a przyjezdne wypracowały kilkupunktową przewagę. W drugiej części partii zdecydowanie agresywniej w serwisie zaczęły grać gospodynie, a przewaga BKS Aluprof Bielsko-Biała stopniała. Lider Orlen Ligi ustawiał szczelny blok i podopieczne Mirosława Zawieracza nie potrafiły sobie z tym poradzić. Policzanki obróciły set i wygrały do 21.

Gospodynie ustabilizowały swoją grę. Poprawiły przyjęcie, dzięki czemu nie były zmuszone do akcji sytuacyjnych. Jeśli odbiór jest stosunkowo dobry, to beniaminek raczej nie ma problemów z atakiem. Tak też było w drugiej odsłonie. Chemik przyjmował w miarę dokładnie, więc ich ofensywa stała się bardziej urozmaicona - a co za tym idzie - skuteczna. Kiedy Aluprof zaczął odrabiać straty, kompletnie pogubiła się Dorota Wilk. Rozgrywająca nie mogła złapać tempa z Małgorzatą Lis, wystawiała do stref, w których atakujące były nieprzygotowane. Przyjezdne zmieniły rozgrywającą, ale wynik zdążył już uciec. Po efektownym bloku beniaminek wygrał do 17.

Kryzys zazwyczaj dopada siatkarki Chemika w trzecim secie. Wkrada się rozluźnienie i podopieczne Giuseppe Cuccariniego nie potrafią zamknąć meczu w trzech partiach. Podobnie było w sobotnim spotkaniu, choć trzeba też przyznać, że gra rywalek odmieniła się od momentu, w którym na parkiecie pojawiła się Marta Szymańska, nominalnie druga rozgrywająca. Przyspieszyła grę do skrzydeł, popełniała mniej błędów. W drugiej części partii znakomicie grała Agnieszka Bednarek-Kasza. W ciągu kilku akcji zanotowała trzy punktowe bloki, a Chemik zniwelował prowadzenie rywalek. W końcówce skuteczniejsze jednak okazały się przyjezdne i wygrały do 22.

W czwartej partii Chemik zazwyczaj jest podrażniony porażką z trzeciej i gra bardzo agresywnie. Podobnie było w sobotnim meczu. Gospodynie nie wybierały półśrodków, bardzo silnie atakowały ze skrzydeł. Dokładały do tego solidny serwis i Aluprof został zepchnięty do defensywy. Bardzo regularną zagrywkę miała Anna Werblińska, która wyprowadziła Chemik na siedmiopunktowe prowadzenie. Partię wygrały gospodynie i utrzymały pozycję lidera rozgrywek.

Chemik Police - Aluprof Bielsko-Biała 3:1 (25:21, 25:17, 22:25, 25:12)

Chemik: Werblińska, Glink-Mogentale, Bednarek-Kasza, Mróz, Ognjenović, Bjelica, Sawicka (libero) oraz Krzos, Kowalińska.

Aluprof:Nikić, Horka, Lis, Ciaszkiewicz-Lach, Beier, Wilk, Wojtowicz (libero) oraz Pelc, Szymańska, Trojan.

MVP: Maja Ognjenović.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (5)
str
26.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dorota Wilk to amatorka przekwalifikowana z kiepskiej przyjmującej na wystawiaczkę, bo nie było co z nią zrobić w Mielcu i Biłgoraju :( 
str
26.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dorota Wilk to amatorka przekwalifikowana z kiepskiej przyjmującej na wystawiaczkę, bo nie było co z nią zrobić w Mielcu i Biłgoraju :( 
str
26.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Redaktorze, powtarzam z uporem maniaka, że Marta Szymańska jest PIERWSZĄ rozgrywającą BKS Aluprof Bielsko-Biała :) To co gra Dorota Wilk to wystawa kiepska :( 
str
26.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Redaktorze, powtarzam z uporem maniaka, że Marta Szymańska jest PIERWSZĄ rozgrywającą BKS Aluprof Bielsko-Biała :) To co gra Dorota Wilk to wystawa kiepska :( 
str
26.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Redaktorze, powtarzam z uporem maniaka, że Marta Szymańska jest PIERWSZĄ rozgrywającą BKS Aluprof Bielsko-Biała :) To co gra Dorota Wilk to wystawa kiepska :(