Wojciech Żaliński: To nie jest zwykły ligowy wyjazd
Po raz kolejny do Radomia w barwach Lotosu Trefla zawita Wojciech Żaliński. Tym razem, aby stoczyć bój o ligowe punkty. - Tutaj wykonywałem swoje pierwsze kroki w seniorskiej siatkówce - przypomina.
W środowy wieczór po raz pierwszy w ramach PlusLigi będzie miał okazję zmierzyć się z beniaminkiem w jego własnej hali. Swoją siatkarską przygodę "na poważnie" rozpoczynał przecież w Radomiu w 2005 roku, jako zawodnik Jadaru. Występował w tym klubie przez 5 sezonów, w tym przez 4 w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Nie ukrywa więc, jak ważny jest dla niego pojedynek 18. kolejki. - Oczywiście, sentyment do Radomia jest wielki, tu się zresztą osiedliłem - zdradza. - Nie jest to dla mnie zwykły ligowy wyjazd. W Radomiu wykonywałem pierwsze kroki w seniorskiej siatkówce, raz było lepiej, raz gorzej, ale cały okres gry tutaj wspominam bardzo miło, głównie ze względu na ludzi, których tutaj poznałem - przyznaje.
Pierwsze starcie pomiędzy gdańszczanami a beniaminkiem ekstraklasy, rozegrane w listopadze, zakończyło się triumfem Cerrad Czarnych po tie-breaku. Ekipa z Trójmiasta pała więc żądzą rewanżu. - Poprawić trzeba wszystko. Nie jestem wróżką, nie wiem, jaki element zadecyduje o zwycięstwie - odpowiada, zapytany o ewentualny klucz do sukcesu.Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!