Olieg Achrem (kapitan Asseco Resovii Rzeszów): To był dla nas ostatni mecz-test przed Ligą Mistrzów. Ważne, że wygraliśmy ze 3 punkty. Ciężko nam dzisiaj też szło, zwłaszcza na wysokiej piłce. Ale ryzykowaliśmy zagrywką i ona nam wychodziła, dlatego wygraliśmy.
Grzegorz Łomacz (kapitan Lotosu Trefla Gdańsk): My walczyliśmy, ale wystarczyło to tylko na lekkie postraszenie rywala. No nic, będziemy oczywiście dalej walczyć.
Andrzej Kowal (trener Asseco Resovii Rzeszów): Dla nas najważniejsze są trzy punkty. Gospodarze dobrze blok ustawiali i powstrzymywali nas dość skutecznie, zwłaszcza na wysokiej piłce. Floatem udało nam się nieco ich poruszyć, także zresztą mocną zagrywką. To był czynnik decydujący w tym spotkaniu. Myślimy już o meczu w Lidze Mistrzów.
Radosław Panas (trener Lotosu Trefla Gdańsk): Moi chłopcy grali na tyle, na ile potrafili. Pierwszy i trzeci set była wyrównana walka, ale duża presja ze strony przeciwnika w zagrywce decydowała o zwycięstwie. Jeśli już tylko udało nam się doprowadzić piłkę do 3 metra, to ta gra wyglądała nieco lepiej. W elementach innych niż przyjęcie byliśmy rywalem równorzędnym, ale jednak szkoda, że nie udało nam się żadnego punktu wywalczyć.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!