Gwardia postawiła ciężkie warunki - komentarze po meczu Impel Gwardia Wrocław - Muszynianka Fakro Muszyna

- Chciałam podziękować naszym kibicom, którzy licznie dziś przybyli na spotkanie i mocno nas dopingowali. Stworzyli cudowne widowisko - powiedziała na konferencji prasowej Bogumiła Barańska. W wypowiedziach obu stron przeważały optymistyczne nuty.

Bogdan Serwiński (trener MKS Muszynianka Muszyna): Cieszę się, że pierwsze spotkanie w nowym sezonie już za nami, że zdołaliśmy w nim wygrać. Pierwsze mecze są zawsze trudne, nerwowe, nawet jak się jest Mistrzem Polski. Przepraszam za tą żółtą kartkę. Wiem, że racja była po mojej stronie. Jednak wiadomo, że sędzia ma zawsze rację. Był moment niepewności zwłaszcza w drugim secie, gdy nie szło tak, jak powinno. Na szczęście po drugiej przerwie technicznej zespół zaczął łapać rytm grania, zaczęliśmy grać lepiej. Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwy mecz. Mimo, że mam w zespole mistrzynie Europy, to i tak one muszą się zgrać i czasami im również nie wychodzi. Mam na pozycji ataku bardzo dobre zawodniczki, tak więc będzie i tak że reprezentantki Polski będą musiały usiąść na ławce. Będą grały te w lepszej dyspozycji i jeśli ta rywalizacja o wyjście na boisko nie będzie powodowała jakichś animozji, czy sporów w szatni, to będzie to naszą siłą.

Aleksandra Jagieło (kapitan MKS Muszynianka Muszyna): Cieszymy się, że wygrałyśmy, że wyjedziemy z Wrocławia z trzema punktami. Wiedziałyśmy, że nie będzie łatwo, Wrocław to ciężki zespół. Gwardia postawiła ciężkie warunki zwłaszcza w pierwszym i drugim secie. Wracamy do domu zadowolone.

Rafał Błaszczyk (trener Impel Gwardia Wrocław): Gratuluje zwycięstwa trenerowi, zespołowi a także nagrody MVP Oli, choć jestem pewny, że to nie ostatnia w tym sezonie. Mistrzynie Polski pokazały nam generalnie nasze miejsce w szeregu. Można powiedzieć, że w pierwszym secie… Bóg był z nami. Choć i tak doprowadziliśmy do nerwowego stanu. Moje podopieczne zagrały bardzo ofiarnie, były niesamowicie waleczne. Jednak utrzymanie takiej waleczności przez cały mecz jest strasznie trudne. Dziękuje im za dobrą grę i widowisko, jakie dziś zgotowały. Na środku zagrały dziś dwie 19-letnie zawodniczki. Dla nich to był zupełny debiut w tej lidze. Wytrzymały, nie pękły. Mają duży potencjał i to nie tylko widoczny w warunkach fizycznych, ale w sferze mentalnej są mocne. Przed nimi dopiero rozwija się wizja kariery. Cały czas szukamy optymalnego ustawienia – wiadomo, że mamy 11 zawodniczek w zespole i w dniu dzisiejszym na pozycji atakującej zagrała Kasia Mroczkowska. To dla niej spore wyzwanie i ciekawe doświadczenie, ale ta decyzja została podjęta za jej zgodą. Zobaczymy, jak dalej będzie się rozwijała sytuacja.

Bogumiła Barańska (kapitan Impel Gwardia Wrocław): Przede wszystkim chciałam podziękować naszym kibicom, którzy licznie dziś przybyli na spotkanie i mocno nas dopingowali. Stworzyli cudowne widowisko. Z mojej strony mogę jedynie obiecać, że będziemy pracować i starać się jak możemy, i że w kolejnych meczach powinno już być lepiej, powinnyśmy grać lepiej. Dziś czwarty set pokazał, że przed nami jeszcze dużo pracy. Przegrywać do jedenastu nie jest miło.

Źródło artykułu: