Monika Naczk (kapitan Pałacu Bydgoszcz): Był to nasz ostatni mecz w rundzie zasadniczej i chciałyśmy zostawić po sobie dobre wrażenie i pokazać ambitną grę. O ile w pierwszym secie nam się to udało i zabrakło nam niewiele do zwycięstwa, o tyle w kolejnym, za sprawą między innymi Elżbiety Skowrońskiej, nie mogłyśmy już za dużo pograć, bo od stanu 14:12 Ela zagrywała niemal do końca partii. W trzeciej odsłonie trochę napsułyśmy krwi rywalkom, myślę, że w tej końcówce MKS nas trochę zlekceważył, a my zagrałyśmy kilka dobrych akcji. Sezon zasadniczy za nami, a przed nami bardzo ważne spotkania, jeszcze nie wiadomo z kim się zmierzymy w walce o utrzymanie, ale będziemy się do tych pojedynków przygotowywać. Mam nadzieję, że stoczymy zażarty bój o pozostanie w lidze i liczę, że wyjdziemy z niego zwycięskie.
Elżbieta Skowrońska (kapitan Tauronu Banimexu MKS Dąbrowa Górnicza): Cieszymy się z wygranej. To na pewno nie był tak łatwy mecz, jak mogłoby się wydawać. Zespół z Bydgoszczy jest bardzo dobrze poukładany i naprawdę napsuł nam dużo krwi, co było zresztą widać w dwóch setach. W trzeciej partii zaważyła nie tylko nasza nieuwaga, ale też dobre zagrania rywalek spowodowały, że ta końcówka właśnie tak wyglądała. Dziewczyny z Bydgoszczy zaprezentowały się z dobrej strony, gratulacje za ambicję. Cieszymy się z trzech punktów i to jest dla nas najważniejsze.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Rafał Gąsior (trener Pałacu Bydgoszcz): Dziękuję kibicom, którzy przyjechali z Bydgoszczy (na trybunach zasiadła trójka kibiców Pałacu - wyj. red.), żeby nas wspierać, są oni z nami na dobre i na złe. Tak jak Monika już powiedziała, zakończyliśmy drugą rundę sezonu zasadniczego, czekają nas teraz bardzo ważne mecze. Pierwsze spotkanie zagramy z Developresem Rzeszów w ramach Pucharu Polski. Chcieliśmy zostawić po sobie dobre wrażenie, zaprezentować dobrą i ambitną grę. Były fajne akcje, zagrania, które nam się udawały. Szkoda tego drugiego seta, w którym dąbrowianki zagrały bardzo dobrze i już na początku odsłony inicjatywa należała do nich i trudno było nam zdobywać punkty.
Nicola Negro (trener Tauronu Banimexu MKS Dąbrowa Górnicza): Jestem bardzo zadowolony z końcowego wyniku. Naszym celem było zwycięstwo i pewne zachowanie czwartego miejsca w tabeli. Udało nam się zrealizować ten cel. Ten mecz był podobny do pojedynku z Łodzi. Na początku spotkania nie pokazaliśmy pełni naszych możliwości, ale w miarę upływu czasu nasza gra stawała się coraz lepsza, zwłaszcza w bloku i obronie. Chciałbym powiedzieć jeszcze coś, ale już nie na temat tego pojedynku. Kiedy obejmowałem MKS, zajmowaliśmy siódme miejsce w tabeli. Powiedziałem wtedy drużynie, żebyśmy nie patrzyli na kolejność w tabeli i koncentrowali się tylko na grze, i wygrali najwięcej meczów, jak to tylko jest możliwe. Jestem usatysfakcjonowany zajęciem czwartego miejsca. Patrząc obiektywnie, zajęcie tej pozycji było trudnym zadaniem. Lidze przewodzą trzy drużyny (Chemik, Atom i Impel - przyp. red.), pomiędzy nami a tą trójką wciąż jest różnica. Będziemy pracować nad tym, by tę różnicę zniwelować i żeby grać z nimi jak równy z równym na przestrzeni całego meczu. Jest to nasz następny cel. Obecnie nie myślimy o play-offach, skupiamy się na walce w Pucharze Polski, a więc naszym najbliższym celem są właśnie te rozgrywki.