Goście po raz drugi bez szans - relacja z meczu Jastrzębski Węgiel - Cerrad Czarni Radom

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podopieczni Lorenzo Bernardiego nie okazali się zbyt gościnni dla zawodników Roberta Prygla. Radomianie na Śląsku nie ugrali nawet jednego seta.

Ekipa Czarnych Radom niesiona dopingiem grupy swoich kibiców ze sporym animuszem rozpoczęła piątkową potyczkę. Świetnie dysponowany był Wytze Kooistra, którego w ataku wspierał Dirk Westphal. Jastrzębianie odpowiadali skuteczną grą Patryka Czarnowskiego, ale to goście prowadzili na pierwszej przerwie technicznej (5:8). Po wznowieniu gry swoją atomową zagrywkę odpalił Michał Kubiak i na świetlnej tablicy pojawił się rezultat remisowy (10:10). Następnie pomarańczowi przycisnęli gości serwisem i już po chwili wyszli na prowadzenie (16:13). Szczególnie młody libero Adam Kowalski był pod obstrzałem podopiecznych Lorenzo Bernardiego. Radomianie nie zamierzali odpuszczać i dzięki dobrej grze Jakuba Wachnika utrzymywali kontakt punktowy z gospodarzami (20:20). Przyjezdni mieli swoje szanse w końcówce, ale ostatecznie na prowadzenie w meczu wyszli brązowi medaliści PlusLigi.

Drugiego seta gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia i na pierwszej przerwie technicznej prowadzili aż sześcioma punktami (8:2). Trener Robert Prygiel próbował zmienić obraz gry, wprowadzając na boisko zmienników, jednak nie przyniosło to pożądanych rezultatów. Dodatkowo sytuację Czarnych skomplikowała kontuzja Wytze Kooistry, którego zastąpił Bartłomiej Bołądź. Interwencja medyczna wybiła nieco mecz z rytmu, ale jastrzębianie pewnie dowieźli wysokie prowadzenie do końca tej części meczu. Mocnym atakiem z prawego skrzydła Michał Łasko zaprosił graczy obydwu drużyn na dziesięciominutową przerwę.

Pomimo straty holenderskiego atakującego radomianie bardzo odważnie weszli w trzecią odsłonę spotkania. W szeregach Czarnych dobrze od początku partii prezentował się Bołądź. Po mocnym serwisie Bartłomieja Neroja goście remisowali po 11. Następnie gra toczyła się punkt za punkt, a po ataku z szóstej strefy Krzysztofa Gierczyńskiego gospodarze prowadzili jednym oczkiem na drugiej przerwie technicznej (16:15). W końcówce sprawy w swoje ręce wziął Kubiak i przesądził o drugim zwycięstwie swojej drużyny.

Jastrzębski Węgiel - Cerrad Czarni Radom 3:0 (28:26, 25:18, 25:18)

Jastrzębski Węgiel: Masny, Łasko, Gierczyński, Kubiak, Czarnowski, Pajenk, Wojtaszek (libero) oraz Popiwczak, Malinowski, Marechal, Filippov, Bontje

Cerrad Czarni Radom: Neroj, Kooistra, Wachnika, Westphal, Kamiński, Piovarci, Kowalski (libero) oraz Kędzierski, Radomski, Gutkowski, Grzechnik, Bołądź

MVP: Michał Kubiak

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu:
Czy rywalizacja Jastrzebskiego Węgla z Cerradem Czarni Radom zakończy się po trzech meczach?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
kuba1983rok
7.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje... Choć nie ujmując nic Czarnym tak naprawdę gra zacznie się dopiero od następnej rundy.  
avatar
TrocheTuDark
7.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo i tak właśnie miało być:) Jednak wielka szkoda Kooistry, ciągną grę Czarnym. Mam nadzieję, że szybko się pozbiera:)