Konferencja przed turniejem finałowym Pucharu Polski Kobiet

Dzień przed zmaganiami w Ostrowcu Świętokrzyskim odbyło się spotkanie przedstawicieli klubów walczących o Puchar Polski Kobiet. Nie zabrakło ciekawych porównań i zdecydowanych deklaracji.

Małgorzata Lis, kapitan BKS-u Aluprof Bielsko-Biała: Ze względu na nasz dzisiejszy strój okrzyknięto nas już czarnym koniem turnieju. Życzę sobie i swojej drużynie, żebyśmy faktycznie byli tym czarnym koniem. Przyjdzie nam się zmierzyć z bardzo silnym przeciwnikiem, ale na pewno nie jesteśmy bez szans. Jest to turniej, który rządzi się swoimi prawami. Będziemy robić wszystko, aby powalczyć z policzankami.

Anna Werblińska, kapitan Chemika Police: Przyjechałyśmy do Ostrowca Świętokrzyskiego, aby powalczyć, a nie w roli faworytek, jak nas niektórzy określają, bo tak naprawdę żadna z drużyn nie znalazła się w tym turnieju przypadkiem. Każdy zespół przyjechał tutaj, aby powalczyć i zdobyć Puchar Polski. Na naszej drodze najpierw jest BKS, więc wydaje mi się, że będzie to bardzo ciekawe spotkanie. Będziemy walczyć. Jesteśmy dobrze przygotowane.

Elżbieta Skowrońska, kapitan Tauronu Banimexu MKS Dąbrowa Górnicza ): Wyznajemy zasadę, że trenujemy jak Rocky w stodole, także mam nadzieję, że nic nam nie przeszkodzi w powtórzeniu sukcesu sprzed roku. Wiemy, że w naszym zespole jest duży potencjał i mamy szansę zdobyć Puchar Polski. Mocno w to wierzę, ale tak naprawdę dzisiaj skupiamy się tylko na jednym meczu, półfinałowym starciu z Muszynianką. Jeśli uda nam się jutro wygrać, to wtedy będziemy myśleć o kolejnym spotkaniu.

fot. chemik-police.com
fot. chemik-police.com

Mirosław Zawieracz, trener BKS-u Aluprof Bielsko-Biała: Tak jak pozostałe trzy drużyny, przyjechaliśmy do Ostrowca Świętokrzyskiego, walczyć o Puchar Polski i na pewno od jutra od godziny 14:45 będziemy walczyli o to trofeum. Cieszymy się bardzo, że udało nam się znaleźć w tym zacnym gronie, wśród czterech drużyn, które mają szansę zdobyć Puchar Polski. Tak jak powiedziała Małgorzata, możemy być czarnym koniem i będziemy robili wszystko, aby tak właśnie było.

Giuseppe Cuccarini, trener Chemika Police: Jesteśmy bardzo zadowoleni z faktu, że jesteśmy tutaj. Mam tutaj na myśli nasz klub, zespół oraz moje podopieczne. Naszym oczekiwaniem jest pokazanie jak najlepszej siatkówki w jutrzejszym półfinale i mam nadzieję, że również w niedzielnym finale. Jestem przekonany, że w trakcie turnieju będziemy oglądać siatkówkę na wysokim poziomie i wszyscy kibice będą zadowoleni z walki o Puchar Polski.

Bogdan Serwiński, trener Polskiego Cukru Muszynianki Fakro Bank BPS : Po tym jak bielszczanki przegrały w pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu 0:3, umawiałem się z prezesem Developresu (drużyna z Rzeszowa w ćwierćfinale rozgrywek przegrała z BKS-em - przyp. red.), że spotkamy się w finale, ale jest niesłowny (uśmiech). Nie spotkamy się więc w finale, ale myślę, że gdyby Polski Cukier był w koronie, to też byłoby pięknie.

Nicola Negro (trener Tauronu Banimex MKS Dąbrowa Górnicza): Jestem bardzo zadowolony, że ponownie gościmy w Ostrowcu Świętokrzyskim, z AZS-em KSZO walczyliśmy we wcześniejszej fazie pucharowych rozgrywek. Jestem tutaj z moją drużyną po to, by obronić trofeum Pucharu Polski, które przez ostatnie dwa sezony należało do MKS-u. Być może niektórzy nie spodziewali się, że znajdziemy się w turnieju finałowym tych rozgrywek, ale jesteśmy tutaj i nasza drużyna będzie starać się wykorzystać tę szansę zdobycia trzeciego Pucharu.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (0)