Chemik Police wygrał oba mecze z Siódemką SK bank Legionovia i jest od krok od awansu do kolejnej rundy. Dominika Sobolska nie miała zbyt wielu okazji do gry w trakcie sezonu, jednak w play off musiała pokazać, na co ją stać. - Gram w Chemiku, jestem jego normalną zawodniczką, tylko nie zawsze trener się na mnie decyduje. Dobrze, że dostałam okazję pograć w meczu z Naftą Piłą, to dodało mi pewności - mówi Sobolska.
Maja Ognjenović nie korzystała jednak zbyt często z rozegrania krótkiej do Sobolskiej. Serbska rozgrywająca wystawiała jej kilka razy w meczu, znacznie mniej, niż Katarzynie Mróz. - Nie da się ukryć, lepiej czuje mnie Lucie Muhlsteinova. Jednak jest to zrozumiałe, w trakcie treningów znacznie częściej gramy w jednej szóstce. Maja jest jednak klasową rozgrywającą i również dobrze mi wystawia. A co do częstotliwości, to nie chcę się w to mieszać, to już decyzje rozgrywającej - kończy.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!