Effector Kielce - Asseco Resovia Rzeszów: oceny SportoweFakty.pl

Po trzecim zwycięstwie bez straty seta nad Effectorem Asseco Resovia Rzeszów zameldowała się w półfinale. Jak zawodnicy obu drużyn wypadli w niedzielnym spotkaniu?

Oceny zawodników Effectora Kielce (skala 1-6):

Rozgrywający:

Piotr Lipiński - 3

Nie można mu odmówić dobrych chęci. Kapitan Effectora starał się dostarczać swoim kolegom dobre piłki. Pech chciał, że oni sami nie ułatwiali mu pracy, chociażby słabym przyjęciem, dlatego też efekt finalny jego pracy nie był najlepszy.

Środkowi:

Łukasz Polański - 2

Zupełnie nieudany występ. Polański w żaden sposób nie przyczynił się do tego, aby gracze Resovii odczuli zbyt mocno jego obecność na parkiecie.

Dawid Dryja - 3,5

Sześć punktów, w tym as serwisowy. Podjął ryzyko w zagrywce, ponadto był aktywny przy siatce, dwukrotnie skutecznie blokując rywali. Jeśli o kimś można napisać, że przeszedł obok meczu, to z całą pewnością nie o wychowanku Resovii.

Mateusz Bieniek - grał zbyt krótko, aby ocenić jego występ.

Atakujący:
Sławomir Jungiewicz -

4,5

Bezapelacyjnie najlepszy siatkarz gospodarzy. Jungiewicz, choć nie uniknął błędów, jako jedyny pokazał serce do walki i skutecznie wywiązywał się ze swoich obowiązków. 15 punktów jakie udało mu się zdobyć świadczą o tym najlepiej. Niestety nie miał wystarczającego wsparcia kolegów, aby myśleć chociaż o urwaniu jednego seta.

[b]Przyjmujący:

Adrian Buchowski - [/b]

2

Choć rozpoczął w wyjściowym składzie, to nie pograł zbyt wiele. Trudno się jednak dziwić. To właśnie m.in. jego problemy w przyjęciu dostarczyły ekipie z Rzeszowa kilka punktów.

Cristian Poglajen - 2,5

Kolejny na którego z pewnością liczył trener Daszkiewicz i który zawiódł. W ataku fatalny. Przyjęcie na poziomie 50 proc. i do tego jeden as serwisowy. Jak na niego bardzo przeciętnie, żeby nie napisać po prostu zaskakująco słabo.

Adrian Staszewski - 2

Na parkiecie pojawił się pod koniec pierwszego seta. Więcej okazji do pokazania się dostał w trzeciej odsłonie, ale tak jak koledzy nie rzucił na kolana. Serwował bez przekonania, dwukrotnie blokowany z zaledwie jednym punktem na swoim koncie.

Piotr Orczyk - 1,5

To właśnie w niego często celowali gracze Resovii, co okazało się bardzo dobrą taktyką. Orczyk zmienił słabego Buchowskiego, ale prezentował się jeszcze gorzej.

Libero:

Bartosz Kaczmarek - 2

Kolejny z graczy Effectora, który zupełnie nie radził sobie z zagrywką rywala i ponadto nie potrafił znaleźć wspólnego języka z kolegami, czego efektem było kilka głupio straconych punktów.

Bartosz Sufa - 3

Wyglądał znacznie lepiej w porównaniu z Kaczmarkiem, ale często to co udało mu się wypracować, marnowali jego koledzy.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[nextpage]Oceny zawodników Asseco Resovia Rzeszów (skala 1-6):

Rozgrywający:

Lukas Tichacek - 4

Poprawne zawody w wykonaniu czeskiego siatkarza. Otrzymał szansę gry przez całe spotkanie i swoją grą nie dał podstaw trenerowi, aby ten dał szansę zmiennikowi. Zostałby wyżej oceniony gdyby m.in. nie 3 zepsute zagrywki.

Środkowi:

Piotr Nowakowski - 4,5

9 punktów, dwa asy serwisowe i aż trzy bloki. Nowakowski mecz w Kielcach może zapisać do bardzo udanych. Dzięki dobrej grze rozgrywającego miał swoje okazje i co najważniejsze potrafił przyłożyć się dla dobra zespołu.

Łukasz Perłowski - 3,5

Bardzo poprawny występ 29-latka. Udało mu się "ukłuć" kilka razy rywali. Miewał jednak też słabsze momenty.

Atakujący:

Jochen Schoeps - 5

MVP niedzielnego meczu. Jeden z trójki graczy, któremu udało się zdobyć 15 punktów. W ataku dynamiczny i skuteczny. Do tego mocno straszył kielczan swoją zagrywką. Co prawda cztery z nich zostały zepsute, ale trzykrotnie piłka spadała w boisko.

Olieg Achrem - 5

Jak na kapitana przystało pociągnął swój zespół wspólnie z Schoepsem. Obaj łącznie zdobyli 30 punktów. Achrem oprócz dobrej gry w ataku, popisał się najlepszym przyjęciem spośród graczy Resovii. Gdyby można było przyznawać dwa tytuły gracza meczu, na pewno otrzymałby statuetkę.

Peter Veres - 4

Najsłabszy w ekipie Andrzeja Kowala jeżeli chodzi o przyjęcie. Mimo to swoje ewentualne błędy starał się odrabiać w ataku. Trzeba przyznać, że wychodziło mu to całkiem nieźle.

Libero:

Krzysztof Ignaczak - 4

Robił swoje, lecz pracy nie miał za wiele stąd też słabsza ocena. Kielczanie oszczędzali "Igłę" aż za bardzo.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (0)