Rozgrywający:
Fabian Drzyzga (Domex Tytan AZS Częstochowa)
1. raz w Drużynie Kolejki
Fabian przebojem wdziera się na siatkarskie salony i z każdym kolejnym meczem dowodzi, że ogromny przeskok z juniorskiej do seniorskiej siatkówki nie jest dla niego czynem niewykonalnym. Widać, że ten młodziutki rozgrywający idzie w ślady ojca. Był jednym z bohaterów zwycięskiego pojedynku z Treflem Gdańsk i choć jego odważne decyzje podejmowane pod koniec setów mogły budzić przerażenie u doświadczonych rozgrywających, on bez kompleksów robił swoje. Śmiałe wrzutki na środek siatki z trzeciego metra i nieszablonowe rozwiązania na kontratakach były ozdobą meczu.
Atakujący:
Mariusz Wlazły (PGE Skra Bełchatów)
1. raz w Drużynie Kolejki
Główny aktor konfrontacji Bełchatowa i Olsztyna. Obok równie silnych, co efektownych i przede wszystkim efektywnych ataków, popisywał się również niesamowitymi asami serwisowymi. Jego pójście na zagrywkę było równoznaczne z ogromem kłopotów w przyjęciu olsztyńskich siatkarzy. Po niedawnej kontuzji nie ma już śladu, a my możemy cieszyć oczy jego atomowymi zagraniami. Mimo że to dopiero początek ligi, Skra może liczyć na Wlazłego w każdym, nawet w najbardziej kryzysowym momencie.
Środkowi:
Robert Szczerbaniuk (ZAK S. A. Kędzierzyn Koźle)
2. raz w Drużynie Kolejki
Robert po raz kolejny udowodnił, że jest podstawowym punktującym swojej drużyny. Ponownie zapisał na swoim koncie bardzo dużą jak na środkowego liczbę zdobytych oczek (15 pkt., z czego 11 bezpośrednio z ataku). Ze swojej strony dołożył także trzy cenne oczka blokiem oraz postraszył rywali zagrywką, popisując się 1 asem serwisowym. Godny uwagi jest fakt, iż na dwa rozegrane przez siebie spotkania (mecz z Treflem został przełożony na inny termin), tyle samo razy znalazł się w Drużynie Kolejki.
Wojciech Jurkiewicz (Jastrzębski Węgiel)
1. raz w Drużynie Kolejki
Wojtek Jurkiewicz zdecydowanie wyróżniał się w spotkaniu Jastrzębskiego Węgla z Politechniką Warszawską. Znacząco przyczynił się do wygranej swojej drużyny. Był pierwszoplanową postacią w zespole. Największe brawa należą mu się przede wszystkim za 7 punktowych bloków (śr. ilość bloków na set: 1,4). W sumie na swoim koncie zapisał 11 oczek i jak przyznali po zakończeniu pojedynku jego koledzy, w newralgicznych momentach ratował honor drużyny.
Przyjmujący:
Zbigniew Bartman (Domex Tytan AZS Częstochowa)
1. raz w Drużynie Kolejki
Pewne zbicia i siejąca popłoch w szeregach rywali zagrywka - oto główne atuty Zbyszka Bartmana. Powracający do polskiej ligi po kilki latach spędzonych poza granicami naszego kraju przyjmujący był nie tylko podporą swojej ekipy od strony fizycznej - oprócz umiejętności czysto praktycznych pokazał także drzemiącego w nim siatkarskiego ducha i sportową złość, wreszcie ukierunkowaną na właściwy tor.
Krzysztof Gierczyński (Asseco Resovia Rzeszów)
1. raz w Drużynie Kolejki
To do niego była posyłana większość najważniejszych piłek i to właśnie on w dużej mierze stanowił o sile swojego zespołu w starciu z Jadarem Radom. Zaufanie, jakim obdarzył go Paweł Woicki, uzasadnione było dużą skutecznością w ataku. Zdobył aż 14 punktów, zaś jego skuteczność w tym elemencie siatkarskiego rzemiosła była szczególnie cenna w atakach z piłek sytuacyjnych. Równie dobrze radził sobie w obronie, nie zawiódł także w przyjęciu.
Libero:
Paweł Zatorski (Domex Tytan AZS Częstochowa)
1. raz w Drużynie Kolejki
Paweł to kolejną wielka nadzieja polskiej siatkówki. Niektórzy już teraz wróżą mu szybką drogę do reprezentacji. Swoją grą tylko potwierdza, że Gacek i Ignaczak (którzy znaleźli się kolejno w Drużynie I i II Kolejki) muszą się mieć na baczności. W potyczce z Treflem Gdańsk dobrze radził sobie z atakami tak doświadczonych zawodników, jak Janić czy Kadziewicz. Zanotował także ponad 50 proc. przyjęcia perfekcyjnego.
Trener:
Radosław Panas (Domex Tytan AZS Częstochowa)
Radosław Panas to charyzmatyczny trener, który wie, jak dotrzeć do zawodników. Najlepszym tego wyrazem jest mecz Częstochowy z beniaminkiem PlusLigi. Po dwóch przegranych partiach nastroje w ekipie spod Jasnej Góry nie były wesołe, jednak mimo to Panas odważył się na zmianę na pozycji atakującego. Taktyka, jaką obrał w trzech kolejnych setach, pozwoliła Akademikom doprowadzić do tie-breaka, z którego także wyszli zwycięsko. Jego podopieczni zdominowali Drużynę III Kolejki.
MVP III kolejki spotkań:
Mariusz Wlazły - za to, że po raz kolejny potwierdził powtarzaną od kilku lat dewizę: Kto ma Wlazłego, ten wygrywa.