Effecotor Kielce - Indykpol AZS Olsztyn: Oceny SportoweFakty.pl

Po pierwszym starciu między Effectorem, a AZS-em Olsztyn przygotowaliśmy dla naszych Czytelników pomeczowe oceny zawodników. Sprawdźcie, kto naszym zdaniem najlepiej prezentował się na boisku.

Oceny zawodników Effectora Kielce (skala 1-6):

Rozgrywający:

Piotr Lipiński - 3

Lipiński miał przebłyski naprawdę dobrej gry, ale też otwarcie trzeba przyznać, że stać go na zdecydowanie lepszą grę. Kielecki rozgrywający szukał ciekawych rozwiązań, które miały pomóc kolegom z linii ataku. Często jednak na staraniach się kończyło.

Nikodem Wolański - 2

Wszedł na początku trzeciego seta, ale nie zbawił swojego zespołu. Co prawda dograł kilka niezłych piłek, ale chyba nie tego oczekiwał od niego trener Daszkiewicz.

Środkowi:

Łukasz Polański - 1,5

Kolejny raz bezproduktywny. Otrzymał swoją szansę w dwóch pierwszych setach, by w ostatnim nie pojawić się już na parkiecie. Na swoim koncie zanotował jeden punkt. Nie pomagał w ataku, nie pomagał w obronie.

Mateusz Bieniek - 3

Obchodzący swoje 20. urodziny siatkarz starał się aby sobotni mecz z AZS-em zakończył się tak dla niego, jak i całego zespołu, miłym prezentem. 44 proc. skuteczności w ataku co prawda nie rzuca na kolana, ale w porównaniu z niektórymi kolegami udało mu się przynajmniej kilka razy zapunktować. Dokładniej 6 razy, do tego dokładając efektownego asa.

Dawid Dryja - 2

Pojawił się w drugim secie w miejsce Polańskiego i również swoją grą nie rzucił na kolana popełniając m.in. błędy przy zagrywce. Po jego postawie było widać, że nie czuł się na siłach aby dać drużynie znacznie więcej.

Atakujący:

Sławomir Jungiewicz - 4,5

Najlepiej punktujący zawodnik całego meczu. 18 punktów Jungiewicza znów pokazało, jak ważną postacią jest dla drużyny Effectora. Aktywny na skrzydłach, przebojowo i wierzący do samego końca. Takiego atakującego mieli dziś w swoich szeregach kielczanie. Niestety nie potrafili dostosować się do jego stabilnego poziomu.

Przyjmujący:

Cristian Poglajen - 3

Wybiegł w pierwszym składzie i zakończył spotkanie z dorobkiem 10 punktów. Jako nieliczny z gospodarzy próbował mocniejszej zagrywki. Niestety dla niego przełożyło się to na 3 błędy. Argentyńczyk dwukrotnie nadział się także na blok AZS-u. Jeżeli chodzi o to z czego jest rozliczany - przyjęcie - to nie ma się czym chwalić. 33 proc. to wynik przeciętny, żeby nie powiedzieć słaby.

Adrian Buchowski - 3.5

Lepiej z odbiorem poradził sobie Buchowski, który zanotował 56 proc. Okazał się również lepszy w ataku, gdzie jedenaście razy zdobywał punkt. Wszystko to sprawiło, że ocena dla niego jest odrobinę wyższa.

Adrian Staszewski - 2

Praktycznie niewidoczny. W dużej mierze to zasługa malej liczby minut spędzonych na parkiecie. Nie było jednak ich tak mało, by nie kwalifikował się do wystawienia oceny.

Libero:

Bartosz Kaczmarek - 4

Tym razem kielczanie grali przez cały mecz jednym libero i trzeba przyznać, że decyzja ta była trafiona. Kaczmarek robił co mógł, byle tylko z powodzeniem wywiązywać się ze swoich obowiązków. Gracz Effectora kilka razy popisał się efektownymi obronami, za co zresztą był nagradzany brawami. Zanotował 63 proc. dokładnego przyjęcia.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[nextpage]
Oceny zawodników Indykpolu AZS Olsztyn  (skala 1-6):

Rozgrywający:

Maciej Dobrowolski - 4

Jasna postać ekipy z Olsztyna. Kapitan AZS-u, były gracz kieleckiego Farta, wytrzymał na parkiecie cały mecz w trakcie, którego posyłał swoim kolegom wiele idealnych piłek. Popisał się również asem serwisowym.

Środkowi:

Matti Oivanen - 2,5

Szczerze powiedziawszy nie rzucał się specjalnie w oczy. Fin co prawda próbował straszyć zagrywką, ale to tylko tyle z czego mógł zostać zapamiętany.

Piotr Hain - 4

MPV sobotniej rywalizacji. Zdobywca 11 punktów. Bardzo aktywny i widoczny. Bezsprzecznie był jednym z budowniczych końcowego sukcesu.

Wojciech Sobala - 3

Mimo, że jego występ można nazwać nieco więcej niż epizodycznym, zdołał trzykrotnie umieścić piłkę w boisku.

Atakujący:

Grzegorz Szymański - 4

Choć nie zdobył największej liczby punktów w swoim zespole, to właśnie jego pojedynek z Jungiewiczem był przez większą część meczu największą atrakcją. Obaj panowie wymieniali się skutecznymi atakami. Szymański zanotował ich 13. Wychowanek Ostrovii Ostrowiec Świętokrzyski nie ustrzegł się jednak błędów, m.in. był trzykrotnie blokowany.

Przyjmujący:

Pablo Bengolea - 4,5

Argentyńczyk po dobrym meczu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, również i tym razem zaprezentował się bardzo solidnie. 57 proc. dokładnego przyjęcia, 15 punktów i do tego mała liczba błędów to jego dorobek.

Rafał Buszek - 4

Przyjmował, atakował, mocno przyczynił się do zwycięstwa AZS-u. Buszek podobnie jak Bengolea zanotował dobry procent odbioru piłek. Ponadto jego zagrywki sprawiały kielczanom sporo problemów, co pokazują chociażby dwa asy.

Piotr Łuka - Grał zbyt krótko, by oceniać jego występ.

Libero:

Michał Żurek - 4

Podobnie jak jego vis a vis z Kielc robił to co do niego należało, dzięki czemu otrzymał mocną czwórkę. Grał z poświęceniem, co przekładało się na przedłużenie kilku, wydawało się już beznadziejnych, akcji.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (0)