Kolejna porażka 0:3 AZS AWF Poznań - podsumowanie 5. kolejki I ligi kobiet

Piast Szczecin po ubiegłotygodniowym, pierwszym zwycięstwie w tym sezonie podtrzymał dobrą passę, tym razem pokonując dobrze spisującą się Wisłę Kraków. Beniaminek z Mysłowic uporał się z AZS AWF Poznań. Budowlani z Łodzi i Torunia wygrali swoje spotkania w stosunku 3:0 i dzielą między sobą dwa pierwsze miejsca w tabeli. W najbardziej zaciętym spotkaniu tej kolejki AZS KSZO Ostrowiec Św. wygrał w tie-breaku z TPS Rumią.

Łukasz Płócienniczak
Łukasz Płócienniczak

Wisła Kraków - Piast Szczecin 0:3 (17:25, 18:25, 18:25)

W poprzedniej kolejce szczecinianki się przełamały, wygrywając z AZSem AWF Poznań. W tej przyszło sie im zmierzyć z bardzo dobrze spisującą się Wisłą Kraków, która wcześniej rozegrała tylko dwa mecze i oba wygrała. Zwłaszcza to drugie spotkanie pokazało, że krakowianki są dobrą drużyną, którą na wiele stać. Zwycięstwo 3:1 z ówczesnym liderem robi wrażenie. W tej serii spotkań to Piast okazał się lepszy, gładko wygrywając 3:0. Wygląda na to, że podopieczne Marka Mierzwińskiego kryzys z początku sezonu mają juz za sobą. Po dwóch wygranych są już na czwartym miejscu, choć do lidera mają siedem punktów straty. W następną sobotę Piast zagra po raz pierwszy u siebie i odrazy z mocnym rywalem - Sokołem Chorzów.

AZS AWF Poznań - Remagum Mysłowice 0:3 (18:25, 23:25, 25:27)

Kto by pomyślał, że tak szybko może upaść zespół, który jeszcze rok temu występował w najwyższej klasie rozgrywkowej, skutecznie broniąc się przed spadkiem. Działacze AZS zdecydowali się jednak oddać miejsce w PlusLidze Kobiet, spadkowiczowi, Centrostalowi Bydgoszcz. Tym sposobem AZS znalazł się w pierwszej lidze kobiet. Mogło się wydawać, że ten zespół będzie walczył przynajmniej o środek tabeli. Zarząd KS Poznań, który występował w pierwszej lidze mężczyzn, zdecydował się definitywnie wycofać drużynę z rozgrywek. AZS też się zastanawiał nad taką decyzją. Ostatecznie wystartował, ale wygląda na to, że będzie dostarczycielem punktów. Jak dotąd na trzy mecze odniósł trzy porażki w stosunku 0:3. Remagum po tym zwycięstwie awansował na piąte miejsce i ma na swoim koncie siedem punktów.

SMS Sosnowiec - Budowlani Toruń 0:3 (24:26, 16:25, 22:25)

W tym pojedynku nie mogło być innego wyniku, jak pewna wygrana Budowlanych. Jak dotąd torunianki bardzo dobrze spisują się w tegorocznych rozgrywkach. Przegrały jedno spotkanie z imienniczkami z Łodzi, a w pozostałych czterech spotkaniach zwyciężały za trzy punkty. Stąd bardzo wysoka, druga pozycja w ligowej tabeli. SMS Sosnowiec sprawił niespodziankę wygrywając z Piastem, kolejkę później wygrały z beniaminkiem z Mysłowic za dwa punkty. Jak widać torunianki są w dobrej formie i były nie do pokonania, choć w pierwszym i trzecim secie tego meczu mogło być różnie. Budowlani wygrali go na przewagi, a w kolejnej odsłonie byli już zdecydowanie lepsi. Batalia mogła się odwrócić jeszcze w trzeciej partii, ale znowu końcówkę lepiej zagrały przyjezdne.

TPS Rumia - AZS KSZO Ostrowiec Św. 2:3 (20:25, 25:20, 25:17, 22:25, 16:18)

Patrząc po wynikach był to zdecydowanie najbardziej zacięty mecz tej kolejki. Na przeciw siebie stanęły beniaminek i ligowy średniak. Oba zespoły grały falowo. Najpierw pierwszego seta pewnie wygrał KSZO Ostrowiec, drugi w takim samym stosunku padł łupem TPS Rumii, które tym samym doprowadziły do remisu, ale już po kolejnej odsłonie wyszły na prowadzenie zwyciężając do 17. Gdy wydawało się, że gospodynie zdobędą trzy punkty w tym meczu, z parkietu podniosły się przyjezdne, wygrały nieznacznie partie cztery i pięć, tym samym zdobywając w tym dwa punkty w tym spotkaniu. Są to pierwsze oczka dla tego zespołu w tym sezonie, więc tym bardziej ostrowiczanki cieszą się po tej wygranej.

Budowlani Łódź - Chemik Police 3:0 (25:22, 25:23, 25:22)

Zgodnie z oczekiwaniami zakończył sie mecz Budowlanych Łódź z Chemikiem Police. Gospodynie wygrały 3:0 i mogą sobie dopisać komplet punktów. Dzięki temu także zajmują fotel lidera w ligowej tabeli. Jednak policzanki po raz kolejny pokazały się z bardzo dobrej strony. Toczyły, z faworytem do awansu, wyrównany bój i nieznacznie przegrały każdą z tych trzech odsłon. To tylko kolejny dowód na to, że mimo braków w klubowej kasie można grać bardzo dobrze. Nigdy nie można było odmówić siatkarkom Chemika braku zaangażowania, zawsze walczyły do ostatniej piłki i kibice dzięki temu mogli oglądać dużo długich wymian w meczu. Budowlani w pięciu kolejkach stracili tylko jeden punkt, w spotkaniu z beniaminkiem Remagum Mysłowice, ale mimo wszystko mają komplet zwycięstw i przedsezonowe spekulacje na temat tej drużyny się potwierdzają. Jest to główny faworyt do awansu.

Sokół Chorzów - pauzuje

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×