- Wyszłyśmy w spotkaniach przeciwko MKS-owi bardzo skoncentrowane i pewnie kroczyłyśmy po swoje. Pierwszy mecz był bardziej nerwowy, być może to wina zdenerwowania. Chciałyśmy zagrać jak najlepiej, ale w jednym secie pozwoliłyśmy im odskoczyć, i ta partia nam uciekła. Ale generalnie jesteśmy bardzo zadowolone. O to nam chodziło, żeby zacząć rywalizację od dwóch zwycięstw przed naszą publicznością - mówiła po drugim zwycięstwie w rywalizacji o brązowy medal, zawodniczka Atomu Trefla Sopot , Izabela Bełcik.
Atomówki w poniedziałkowym spotkaniu pokonały Tauron Banimex Dąbrowa Górnicza 3:1, natomiast we wtorek ekipa z Sopotu wygrała bez straty seta. Stawia to sopocianki w bardzo korzystnej sytuacji przed wyjazdem do Dąbrowy Górniczej.
Celem drużyny z Sopotu na sezon 2013/2014 był awans do ścisłego finału Orlen Ligi. Jednak w półfinale lepsze od obrończyń tytuły okazały się zawodniczki z Wrocławia. Po raz pierwszy odkąd Atom Trefl Sopot występuje w ekstraklasie siatkarskiej, sopocianki nie awansowały do finału rozgrywek. - Trzeba przyznać, że było ciężko się z tym pogodzić. Do tej pory zdobywałyśmy mistrzostwa i wicemistrzostwo Polski. I nagle wypada się z finału... Niestety musiałyśmy uznać wyższość wrocławianek w półfinale. Zagrały one przeciwko nam naprawdę dobrze. Można powiedzieć, że do ligi wkroczyły nowe siły. Są to właśnie Impel Wrocław oraz Chemik Police i to właśnie te drużyny grają w finale. Natomiast my musiałyśmy szybko się odbudować, bo oczywiście chcemy zakończyć sezon z jakimś trofeum. Pozostała nam walka tylko, albo aż, o brązowy medal i ambitnie będziemy dążyły do celu - powiedziała o przegranej w półfinale, kapitan sopockiego zespołu.
W meczach o brązowy medal Atom Trefl Sopot jest prowadzony przez Tomasza Wasilkowskiego. Dotychczasowy szkoleniowiec - Teun Buijs zrezygnował ze swojego stanowiska w sobotę, czyli na dwa dni przed walką o najniższy stopień podium Orlen Ligi. - Nie spodziewałyśmy się takiej decyzji naszego trenera. Po rozmowach z prezesem klubu, uznali, że trener Buijs już nas więcej nie poprowadzi. Ale tak naprawdę w tym momencie to już nie ma tak dużego znaczenia. My nadal wiemy co jest stawką rywalizacji z dąbrowiankami. Czy trener byłby z nami, czy nie, tak samo ambitnie byśmy podchodziły do tych spotkań - skomentowała odejście trenera, doświadczona rozgrywająca.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
W miniony poniedziałek szkoleniowiec reprezentacji Polski, Piotr Makowski ogłosił skład kadry na nadchodzący sezon reprezentacyjny. Wśród powołanych zawodniczek znalazło się miejsce dla rozgrywającej Atomu Trefla Sopot. Jak Izabela Bełcik ocenia powołania? - Jesteśmy w takim okresie, w którym starsze, bardziej doświadczone zawodniczki pokończyły kariery reprezentacyjne. Nie będą one już trzymały tej kadry. Powołanie wielu młodych siatkarek to właściwy kierunek. Dziewczyny będą mogły poczuć występy w biało-czerwonych barwach na własnej skórze i zaczną walczyć o swoje zdobycze reprezentacyjne. Przyszedł na nie czas i jest to bardzo dobre posunięcie - oceniła Bełcik.