Gospodarze zasłużyli na zwycięstwo - komentarze po meczu PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów

Po długim sezonie kapitanowie obu zespołów podziękowali za wsparcie swoim kibicom. Łukasz Perłowski przyznał, że w finale jego drużyna nie była w stanie sprostać lepiej dysponowanemu rywalowi.

Łukasz Perłowski (kapitan Asseco Resovi Rzeszów): Gratuluję Skrze, bo bełchatowianie na pewno zasłużyli na to zwycięstwo. W tych trzech ostatnich spotkaniach byli od nas lepsi. Dzisiaj pozbawili nas złudzeń. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, ale nie udało się. Postawili nam bardzo trudne warunki. Rozkręcali się i napędzali z każdą akcją. Odrzucali nas od siatki, przez co nie mogliśmy rozgrywać takich akcji, jakie planowaliśmy. Chciałbym bardzo podziękować naszym kibicom, którzy cały czas nas wspierali i wierzyli. Jeździli za nami po całej Polsce i zawsze mogliśmy na nich liczyć.

Bełchatowianie w ostatnim meczu finału "rozjechali" rywala
Bełchatowianie w ostatnim meczu finału "rozjechali" rywala

Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): Przede wszystkim bardzo dziękuję za gratulacje. Przez te poprzednie lata, gdy byliśmy mistrzami Polski mieliśmy jeden zespół, w którym dochodziło do drobnych zmian. Przed tym sezonem nasza drużyna bardzo się zmieniła. Po drodze do dzisiejszego sukcesu przegraliśmy wiele rzeczy, ale może musiało tak być, żeby wygrać na koniec coś innego. Najbardziej cieszę się z tego, że mimo różnego rodzaju przeszkód, nasza grupa zmierzała w jednym kierunku. Dlatego teraz możemy cieszyć się ze zwycięstwa, które dedykujemy naszym kibicom. Byli z nami nie tylko w dobrych chwilach, ale też w złych. Wierzymy, że w kolejnym sezonie również będą nas wspierać. To nasz dodatkowy zawodnik. Nie ma więc nic piękniejszego, niż cieszyć się ze zwycięstwa przed własnymi kibicami. Teraz liczymy na chwilę odpoczynku, by zająć się chociażby swoim zdrowiem.

Miguel Falasca (trener PGE Skry Bełchatów): Najprostszą drogą do zwycięstwa jest po prostu dobra gra. Dlatego najważniejszym jest dla nas, by zawsze grać jak najlepszą siatkówkę. Jeślibyśmy przegrali, dając z siebie wszystko, nic by się nie stało, próbowaliśmy wtedy następnym razem jeszcze się poprawić. Tym bardziej cieszę się i jestem dumny z moich zawodników, że wygrali w takim stylu, pokazując swoją najlepszą siatkówkę.

*Na konferencję prasową nie dotarł Andrzej Kowal - trener Asseco Resovii Rzeszów

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (9)
avatar
Dario
28.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdzie wypowiedzi Kowala ? Schował głowę w piasek ? 
avatar
carlos1
28.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Tomasovia Tomaszów Lubelski
27.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
10
Odpowiedz
Chyba gosposie płaczące gosposie nie gospodarze wygrali finał przez kontuzje Akhrema bo w innym wypadku ostatni pojedynek 5 bylby w Rzeszowie.