W drużynie mistrza Polski, miniony tydzień minął pod znakiem pożegnań. Oficjalnie z klubem rozstali się libero Paweł Zatorski i środkowy Daniel Pliński. Niewykluczone, że kolejnym graczem który opuści szeregi zespołu Miguela Falaski będzie Wojciech Włodarczyk. Zawodnik nie chce kolejnego roku spędzić na ławce
rezerwowych, dlatego poprosił władze klubu o wypożyczenie. Według medialnych doniesień, zainteresowanie przyjmującym wyraziły kluby ligi włoskiej i niemieckiej. W PGE Skrze Włodarczyka zastąpić ma Mateusz Mika, który miniony sezon spędził we francuskim Montpellier Volley.
W dalszym ciągu nie wiadomo kto zastąpi na pozycji przyjmującego Stephane Antigę. Według rosyjskich dziennikarzy, będzie to Michał Winiarski. Co prawda kapitan reprezentacji Polski posiada ważny kontrakt z ekipą Fakieła Nowy Urengoj, ale za wschodnią granicą mówi się o tym, że decyzja o jego powrocie do kraju już zapadła.
Transferu Winiara nie wyklucza prezes Konrad Piechocki. - Michał Winiarski odchodząc z PGE Skry Bełchatów miał ważny kontrakt i ustalenie było takie, że jeżeli wróci do Polski, to w pierwszej kolejności będzie rozmawiał z PGE Skrą. Na dzień dzisiejszy stan jest taki, że Michał Winiarski ma ważny kontrakt i my nie jesteśmy stroną w tej dyskusji. Oczywiście byłoby to bardzo dobre rozwiązanie dla klubu, ale to nie od nas zależy. Jeżeli strony czyli Winiarski i Fakieł uznają, że nie ma dalszej woli współpracy, wtedy na pewno wrócimy do sprawy - przyznał w na antenie TKB Dolsat prezes mistrzów Polski.
[ad=rectangle]
Asseco Resovia Rzeszów
W Rzeszowie podjęto kolejne decyzje personalne. W ostatnich dniach, sympatycy wicemistrzów Polski odetchnęli z ulgą, bowiem dwuletni kontrakt z drużyną Andrzeja Kowala podpisał doświadczony libero Krzysztof Ignaczak. Jego partnerem na tej pozycji będzie młody i utalentowany Michał Żurek, który w minionym sezonie reprezentował barwy Indykpolu AZS Olsztyn. To z pewnością nie najlepsza wiadomość dla Mateusza Masłowskiego, który w minionym sezonie otrzymywał szansę występów pod nieobecność "Igły". 16-latek, mimo młodego wieku zbiera pochlebne recenzje, dlatego nie można wykluczyć, że w tej sytuacji włodarze klubu z Podkarpacia zdecydują się na wypożyczenie swojego gracza.
Kolejnymi zawodnikami, których z pewnością nie ujrzymy w nadchodzącym sezonie w barwach Asseco Resovii są Mateusz Mika i Grzegorz Kosok. Pierwszy z graczy, ostatni rok spędził na wypożyczeniu we Francji, gdzie reprezentował barwy Montpellier Volley. Po powrocie do Polski zmuszony był jednak poszukać nowego klubu. - Mateusz miał zapis w umowie, że musieliśmy potwierdzić jej ważność na przyszły sezon. Tego jednak nie zrobiliśmy, więc zawodnik jest na etapie poszukiwania nowego klubu - powiedział na antenie radia Centrum Bartosz Górski. Nowym pracodawcą przyjmującego reprezentacji Polski będzie prawdopodobnie PGE Skra Bełchatów.
Wyjaśniła się także przyszłość Grzegorza Kosoka, który po wygaśnięciu kontraktu nie zdecydował się na przedłużenie umowy z ekipą z Podkarpacia. Według nieoficjalnych informacji, środkowu trafi do Jastrzębskiego Węgla.
W Jastrzębiu, po bardzo udanym sezonie, zarząd nie planuje rewolucji kadrowych, a jedynie kosmetyczne zmiany. Bardzo prawdopodobne jest, że jednym ze wzmocnień ekipy ze Śląska będzie Grzegorz Kosok. Doświadczony środkowy miałby zastąpić na tej pozycji Simona Van De Voorde, który nie przekonał do siebie sztabu szkoleniowego i po rocznej przygodzie opuścił szeregi brązowych medalistów Ligi Mistrzów.
Do ekipy Sebastiana Świderskiego dołączył kolejny zawodnik. Po Nimirze Abdel-Azizie, dwuletni kontrakt podpisał Paweł Zatorski. "Zator" ma w ZAKSIE zastąpić Piotra Gacka, który prawdopodobnie obierze przeciwny kierunek i po czterech latach nieobecności powróci do Bełchatowa.
W Olsztynie po udanym sezonie nastroje są znakomite. Tym bardziej, że trener Krzysztof Stelmach zdecydował się przedłużyć umowę z Akademikami. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku i pracy z trenerem. Cieszymy się, że zdecydował się być nadal z nami. Mamy nadzieję, że dobra passa drużyny będzie trwać nadal - powiedział PAP p.o. prezesa Indykpolu AZS Tomasz Jankowski.
W najbliższym czasie klub ma poinformować o zmianach kadrowych, jakie zajdą w zespole przed nowym sezonem. Ważne kontrakty posiadają: Piotr Hain, Grzegorz Szymański, Piotr Łukasik, Maciej Dobrowolski i Piotr Łuka. Prawdopodobnie, na przedłużenie umów nie zdecydują się Matti Oivanen i Pablo Bengolea, którzy mieli duży udział w wynikach osiąganych przez olsztyński zespół.
W Radomiu, budowa drużyny rozpoczęła się na dobre. Jako pierwsi kontrakty z zespołem ubiegłorocznego beniaminka podpisali: doświadczony środkowy Daniel Pliński oraz reprezentanci Niemiec Lukas Kampa i Dirk Westphal, dla którego będzie to drugi rok gry w klubie z Mazowsza.
- Jestem bardzo zadowolony z tego, że zawarłem kontrakt z klubem z Radomia. Ten zespół potwierdził w zeszłym sezonie, iż jest w stanie walczyć z najlepszymi drużynami w kraju. Miałem jeszcze cztery, pięć innych ofert, ale zdecydowałem się na tę - powiedział po podpisaniu kontraktu "Plina" .
Wyjaśniło się także, kogo sympatycy ekipy Czernych nie będą oglądali w barwach klubu w nadchodzącym sezonie. Działacze postanowili zrezygnować z usług Bartłomieja Neroja, Jakuba Radomskiego i dość niespodziewanie Jozefa Piovarciego. - Był szalenie widowiskowy. Jak na obcokrajowca szybko złapał kontakt z fanami. Na pewno również dał wiele drużynie, ale stojąc przed nowymi wyzwaniami zdecydowaliśmy się na inne rozwiązanie personalne - wyjaśnił decyzję o nie podpisaniu kontraktu z reprezentantem Słowacji Janusz Stańczuk, prezes klubu.
Być może już niebawem poznamy nazwiska kolejnych graczy, którzy dołączą do zespołu Roberta Prygla. Póki co, szkoleniowiec może spać spokojnie. Niebawem bowiem ma zostać podpisana umowa z nowym sponsorem. Część otrzymanej z tego tytułu kwoty, działacze zamierzają przeznaczyć na wzmocnienie zespołu.
W grodzie nad Brdą postanowili jak najszybciej zakończyć budowę drużyny na nowy sezon. Po tym jak kontrakty podpisali Andrew Nally i Jakub Jarosz, działacze podpisali dwie kolejne umowy. Do "Drużyny A" dołączyli Dawid Gunia i Konstantin Cupkovic. Obaj siatkarze są w Polsce dobrze znani. Gunia w przeszłości grał m.in. w Asseco Resovii Rzeszów, AZS-ie Częstochowa, Indykpolu AZS Olsztyn i Politechnice Warszawskiej. Cupković z kolei, w latach 2011-2013, był zawodnikiem PGE Skry Bełchatów.
Pozyskanie czterech siatkarzy, nie kończy procesu budowy zespołu, który w nadchodzących rozgrywkach ma włączyć się do rywalizacji o czołowe lokaty. Wkrótce klub ogłosić ma nazwiska kolejnych graczy: przyjmującego, środkowego i rozgrywającego.
W ekipie znad morza nadal nie sfinalizowano rozmów z nowym szkoleniowcem, którym o czym mówi się coraz głośniej, ma zostać Andrea Anastasi. Prawdopodobnie dopiero po podpisaniu kontraktu, włodarze klubowi rozpoczną na dobre rozmowy z zawodnikami. Wśród kandydatów do wzmocnienia gdańskiej ekipy wymienia się m.in. Georgi Bratojewa, Cristiana Poglajena, Wojciech Grzyba i Piotra Gacka.
W Bielsku-Białej jak na razie niewiele się dzieje, bowiem działacze czekają na decyzję PLPS w sprawie dalszej rywalizacji klubu w elicie. Cała sprawa rozstrzygnąć się ma w najbliższych dniach.
W kontekście ewentualnych transferów wymienia się nazwiska Piotra Gruszki, który miałby objąć posadę szkoleniowca i Grzegorza Pilarza, byłego rozgrywający ZAKSY. Ten drugi oficjalnie nie potwierdza doniesień medialnych o przenosinach do BBTS-u, jednak zapewnia, że niebawem wszystko powinno się w tej sprawie wyjaśnić.
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[/b]