Aktualnie hala na Podpromiu może pomieścić ok. 4500 widzów. Frekwencja na meczach ligowych Asseco Resovii Rzeszów była zdecydowanie najwyższa w Polsce. Na kulminacyjny moment sezonu, czyli fazę play-off, chętnych do zakupu biletów było kilkukrotnie więcej, niż aktualna pojemność obiektu. Włodarze miasta prowadzili działania, mające na celu budowę nowej hali rzeszowian, która byłaby niemal dwa razy większa od aktualnej.
[ad=rectangle]
- Pierwszy zamysł był taki, że zbudujemy halę na 7500 widzów na osiedlu Zwięczyca, na tzw. Kaczernem. Robiliśmy tam przymiarki, ale cała infrastruktura, budowa hali, kosztowałaby około 280 milionów złotych - mówi w rozmowie ze SportoweFakty.pl prezydent miasta Rzeszowa, Tadeusz Ferenc.
Po licznych konsultacjach, znaleziono jednak inne, tańsze wyjście z sytuacji. Wszystko wskazuje na to, że niedługo "Twierdza Rzeszów" może być znacznie większa, niż miało to miejsce dotychczas. - Niedawno spotkaliśmy się z projektantem, który opracował plan aktualnej hali na Podpromiu im. Jana Strzelczyka (prof. Stanisław Kuś - przyp. red). Powiedział on, aby rozszerzyć istniejącą halę wraz z całą infrastrukturą. Myślimy o rozbudowie Podpromia, tym bardziej że nie przeszkadzałoby to w przebiegu imprez sportowych - przyznaje Ferenc i dodaje. - Sytuacja na teraz wygląda tak, że miasto złożyło wnioski o pieniądze na rozbudowę tej hali - kończy prezydent Rzeszowa. Na ten cel, miasto chce pozyskać środki unijne.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!