Montreux Volley Masters: Brazylijsko-chiński pokaz siatkówki

Starcie czołowych zespołów grupy A było ozdobą drugiego dnia rozgrywanego w Szwajcarii towarzyskiego turnieju. Poza tym zwyciężały ekipy Niemiec i USA.

Reprezentantki Dominikany, wbrew temu, co mógłby sugerować wynik, nie zagrały słabo przeciwko popularnej w Montreux kadrze "Die Schmetterlinge" (Motyli), czyli Niemkom. Zadecydowały nerwy i koncentracja: podopieczne Marcosa Kwieka wychodziły na wysokie prowadzenie (w drugim secie 11:4, w trzecim 14:6), by w połowie drogi do sukcesu obniżyć jakość przyjęcia i pozwolić przez to Niemkom na odrobienie strat, a w konsekwencji przejęcia kontroli nad wynikiem. Dzięki tej cennej wygranej Niemki zachowały szansę na pierwszy w historii swoich występów w Volley Masters awans do półfinału imprezy.

Świetnie spisała się występująca w BKS-ie Aluprof Bielsko-Biała Heike Beier, która zdobyła 14 punktów. Maren Brinker, autora 6 "oczek", była jedną z żelaznych rezerwowych kadry Giovanniego Guidettiego.

Niemcy  - Dominikana 3:0 (25:21, 25:20, 25:21)

Niemcy: Weiss, Geerties, Karg, Fuerst, Beier, Kożuch, Durr (libero) oraz Lippman, Brinker, Silge, Apitz

Dominikana: Vargas, Marte, Arias, Pena, Mambru, Martinez, Castillo (libero) oraz Fersola, Rivera, Binet

[ad=rectangle]
Społeczność internetowa komentująca siatkarskie zmagania w Szwajcarii zgodnie rozpływała się w zachwytach nad drugim środowym spotkaniem, w którym Brazylijki stanęły naprzeciwko rywalkom z Chin. Mecz stał pod znakiem małej liczby błędów, długich wymian i widowiskowych obron; choć pierwsze dwa sety mogły zwiastować wahania formy obu ekip, w kolejnych trwała już walka, w której decydowały detale i lepsza kondycja. Mistrzynie olimpijskie mimo kłopotów w przyjęciu odpierały ataki Chinek i mogły cieszyć się z okupionej potem, ale zasłużonej wygranej.

Wśród zwyciężczyń brylowały Carolina da Silva (aż 8 punktowych bloków i 17 pkt.) oraz Tandara Caixeta (19 pkt.), zaś po drugiej stronie siatki wyróżniały się 20-letnia Zhu Ting (20 pkt.) i środkowa Hui Roqui (21 pkt.).

Brazylia - Chiny 3:2 (25:19, 14:25, 23:25, 26:24, 15:13)

Brazylia: Lins, Adenizia, Carolina, Sforsin, Gabi, Natalia, Brait (libero) oraz Jaqueline, Tandara, Fabiola

Chiny: Zhu Ting, Yang Zhou, Yang Junjing, Zeng Chunlei, Hui Roqui, Ding Xia, Shan Danna (libero) oraz Yuan Xinyue, Yang Fangxu, Chen Zhan, Yao Di, Li Jing

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz! 
 
Karch Kiraly postanowił zamieszać w wyjściowej szóstce swojej drużyny na mecz z Japonkami, przez co ze składu na kadrę Niemiec "ocalała" tylko Ebony Nwanebu. Rezerwowe nie zawiodły i pewnie pokonały ustępujące im fizycznie przeciwniczki z Kraju Kwitnącej Wiśni. Kluczowa była przewaga Jankesek na siatce (11:1 dla USA w blokowanych atakach). W drużynie zwycięskiej najlepiej punktowały koleżanka Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty z Rabity Baku Tori Dixon oraz Kristin Hildebrand (obie po 12 pkt.).

USA - Japonia 2:0 (25:17, 25:22, 25:20)

USA: Dixon, Newcombe, Nwanebu, Hildebrand, Harmotto, J. Hagglund, Davis (libero) oraz Thompson, Hill, Faucette

Japonia: Shoji, Shigaraki, Sato, Takahasi, Seki, Uchiseto, Miyamoto (libero) oraz Takada, Inoue, Fuhita, Hiramatsu

Komentarze (0)