Effector Kielce pozyskał dwóch nowych siatkarzy

Jędrzej Maćkowiak i Marcin Janusz zostali przedstawieni jako nowi zawodnicy Effectora. Jak powiedział w rozmowie z nami prezes kieleckiego klubu Jacek Sęk, to dopiero początek podpisywania umów.

Sebastian Najman
Sebastian Najman
- Pozyskaliśmy dwóch nowych zawodników. Na pozycji rozgrywającego Marcina Janusza i na pozycji środkowego Jędrzeja Maćkowiaka. Chcielibyśmy zainwestować w tych siatkarzy w długofalowym okresie, dlatego związaliśmy się z Marcinem 2-letnim, a z Jędrzejem 3-letnim kontraktem. Nie ukrywam, że budując ten zespół myślimy nie tylko o najbliższym sezonie, ale też o kolejnych - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl prezes Effectora Kielce, Jacek Sęk.
Jędrzej Maćkowiak ma 21 lat i występuje na pozycji środkowego. Jest wychowankiem PGE Skry Bełchatów. W minionym sezonie PlusLigi był rezerwowym w ekipie mistrzów Polski. Z kolei Marcin Janusz to 20-letni rozgrywający, który po tym gdy w 2011 roku trafił do Bełchatowa został wypożyczony na dwa sezony do AZS-u Częstochowa. W poprzednich rozgrywkach kibice nie mogli go jednak oglądać na siatkarskich parkietach. Wszystko przez kontuzję (pęknięta łękotka), po której nie ma już śladu.

Jacek Sęk zapewnił, że to nie koniec transferów i że kolejne nazwiska będą ujawnianie w najbliższym czasie. Łącznie w lipcu do zespołu dołączy kolejnych pięciu graczy - Mamy praktycznie skompletowany już cały skład, brakuje tyko podpisów, by powiedzieć, że zamknęliśmy kadrę - stwierdził. Podobnie jak to miało miejsce w minionych rozgrywkach, tak i tym razem kielczanie będą jednym z najmłodszych, o ile nie najmłodszym zespołem w stawce. - Jest to młoda drużyna tworzona z bardzo perspektywicznych, krajowych jak i zagranicznych zawodników, dodatkowo w oparciu o kilku doświadczonych siatkarzy - zakończył prezes Effectora.

Wiadomo, że w barwach kieleckiego klubu w przyszłym sezonie występować nie będą Łukasz Polański, który odchodzi do BBTS-u Bielsko-Biała oraz wypożyczony na rok do belgijskiego VC Lennik przyjmujący Piotr Orczyk.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×