I liga: Orzeł Międzyrzecz znowu wygrywa

Zawodnikom Pronaru Parkietu Hajnówka nie udała się wyprawa po ligowe punkty do Międzyrzecza, która miała odbudować morale zespołu po ostatnich nieudanych spotkaniach. W sobotę hajnowianie musieli uznać wyższość Orła Międzyrzecz, który pewnie pokonał beniaminka I ligi 3:0 (25:23, 25:22, 25:20).

W tym artykule dowiesz się o:

Choć pojedynek rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy (6:3), trudno zaliczyć go do udanych, gdyż przyjmujący Orła - Daniel Mróz tak niefortunnie spadł po wyskoku przy siatce, że doznał ciężkiej kontuzji lewego kolana i został odwieziony do szpitala. Na boisku zastąpił go młodszy z braci Lachów - Michał i stał się jednym z bohaterów meczu. Przewaga Orła wzrosła do sześciu punktów (18:12), gdy - wreszcie - przebudzili się zawodnicy z Hajnówki i doprowadzili do wyniku 23:24. Przy setbolu błąd na siatce popełnił jednak Łukasz Staniewski i partia padła łupem międzyrzeczan (25:23).

Drugi set to prowadzenie gospodarzy, jednak od stanu 7:7 inicjatywę przejął zespół Pronaru Parkietu, który prowadził kolejno: 12:9, 16:13 i 18:15 (skuteczne ataki Rafała Matusiaka i Sebastiana Wójcika). Trener Orła, Andrzej Stanulewicz poprosił zatem o przerwę dla swojej drużyny, w czasie której rozmawiał głównie z rozgrywającym - Maciejem Fijałkiem. Szkoleniowiec polecił swoim zawodnikom zmianę kierunku akcji i uruchomienie środka, bo hajnowianie dobrze czytali grę i skutecznie blokowali ataki Orła na skrzydłach. Zmiana taktyki okazała się skuteczna, bo międzyrzeczanie zaczęli grać w sposób bardziej urozmaicony, a kilka kapitalnych akcji Macieja Kordysza, przeważyło szalę zwycięstwa na stronę Orła 25:22).

W trzecim secie wyrównana walka toczyła się do stanu 8:8, a potem goście nie znaleźli już skutecznej recepty na udane akcje Kordysza, Krzysztofa Hajbowicza, Adriana Hunka i braci Lachów (25:20).

Po meczu trener gości, Paweł Blomberg podkreślał fakt, iż jego gracze kompletnie nie radzili sobie w przyjęciu zagrywki i mieli ogromne problemy z odbiorem szybujących serwisów rywali. Hajnowianie popełnili też błędy w polu zagrywki w końcówce drugiego seta, dzięki czemu Orzeł zdobył 23. i 24. punkt. W opinii szkoleniowca, siatkarze Pronaru Parkietu - w porównaniu do pierwszych ligowych spotkań - grają nierówno, a brak przestojów był dotąd siłą tego zespołu.

Orzeł Międzyrzecz - Pronar Parkiet Hajnówka 3:0 (25:23, 25:22, 25:20)

MOW Orzeł Międzyrzecz: Fijałek, Kordysz, Hunek, Hajbowicz, Mróz, P. Lach i Pachliński (libero) oraz M. Lach

Pronar Parkiet Hajnówka: Woroniecki, Matusiak, Staniewski, Kozioł, Wójcik, Jaskulski i Saczko (libero) oraz Niemiec, Żyliński i Zrajkowski

Sędziowali: Benedykt Cieślik i Mariusz Fiutek (obaj Sosnowiec)

Widzów: 250

Źródło artykułu: