LM: Mistrzynie Rosji na parkiecie w Pile - zapowiedź meczu Zariecze Odincowo - PTPS Farmutil Piła

W drugim meczu Ligi Mistrzyń siatkarki Farmutilu Piła podejmują Zariecze Odincowo, finalistę ubiegłorocznych zmagań w tych rozgrywkach i jednego z głównych faworytów do sięgnięcia po zwycięstwo w nich w tym sezonie. W pierwszych swoich meczach w grupie D, Zariecze pokonało Dela Martinus Amstelveen 3:0, a Farmutil uległ w Perugii ekipie Colussi Sirio 2:3. Siatkarki trenera Pankowa przyjeżdżają do Piły niemal prosto po niedzielnym, przegranym w tie breaku meczu ze Spartakiem Omsk.

Adam Martowicz
Adam Martowicz

Drugi mecz pilskiego Farmutilu w grupie D Ligi Mistrzyń będzie należał do wyjątkowo trudnych. Nie tylko dlatego, że Zariecze to aktualne mistrzynie Rosji, że w ubiegłym sezonie w finale Ligi Mistrzyń ulegając Perugii zajęły drugie miejsce w tej rywalizacji, że w porównaniu z ubiegłym sezonem wzmocniły swój skład, ale także dlatego, że siatkarki Farmutilu po niefortunnym starcie w PlusLidze Kobiet muszą wyjść z psychicznego dołka. Takim najlepszym wyjściem z tego byłoby wygranie meczu z Zarieczem, absolutnym faworytem grupy D. Będzie to jednak niezwykle trudne Nie chcę pisać że niemal niemożliwe, bo w siatkówce nie takie rzeczy zdarzają się.


Obydwa zespoły spotkały się w rozgrywkach europejskich w ubiegłym sezonie. Wówczas awansowały w Lidze Mistrzyń z grup eliminacyjnych i los skojarzył je w rundzie ply off-12. Dwukrotnie wygrał zespół rosyjski, w Odincowie 3:0, a w Pile 3:1. Siatkarki Zariecza wygrały te spotkania przede wszystkim skuteczniejszym atakiem. Także w tegorocznej rywalizacji największym zagrożeniem dla pilskiego zespołu będzie atak i blok zespołu Wadima Pankowa. Jeżeli pilanki nie poprawią wyraźnie swojej gry, a w szczególności nie zagrają dobrze w przyjęciu i obronie to nie mają co marzyć o korzystnym wyniku.

W zespole Zariecza gra cała plejada gwiazd. Największą z nich jest Ljubow Sokołowa. Jest to zawodniczka kompletna, potrafiąca nie tylko skutecznie kończyć akcje swojego zespołu, ale wysoki poziom prezentuje także w bloku, na zagrywce i pozostałych elementach gry. Obok niej, po drugiej stronie siatki zobaczymy tak znane zawodniczki jak Julię Merkułową, Olgę Fatejewą, Swietłanę Kriuczkową czy Tatianę Koszelewą. Ponadto od tego sezonu w barwach Zariecza gra świetna brazylijska środkowa Walewska Oliveira która w meczach ligowych należy do najlepszych zawodniczek swojego zespołu. Do rozgrywek Ligi Mistrzyń jest też zgłoszona rozgrywająca Marcelle Mendes Rodrigues. Ta doświadczona Brazylijka w poprzednim sezonie broniła barw włoskiego Jesi, a w różnych okresach grała w reprezentacji Brazylii. Będzie występowała tylko w meczach Ligi Mistrzyń. Do rozgrywek krajowych w Zarieczu są już zgłoszone dwie zagraniczne siatkarki - Brazylijka Oliveira Walewska oraz Ukrainka Irina Żukowa, a na więcej nie zezwalają przepisy rosyjskiej federacji.

Trener Wadim Pankow stworzył mocny zespół z aspiracjami na sukcesy nie tylko w lidze rosyjskiej ale też na arenie europejskiej. Póki co, w rosyjskiej Superlidze jutrzejszym rywalkom Farmutilu wiedzie się dość średnio. Po czterech meczach mają na swoim koncie jedno zwycięstwo i trzy porażki. Przegrały co prawda z ubiegłorocznym srebrnym i brązowym medalistą (z Dynamem Moskwa 1:3 i Urałoczką Jekaterynburg 0:3), tym nie mniej ich start w tym sezonie nie jest już tak błyskotliwy jak w ubiegłym. W rozegranym wczoraj na własnym, parkiecie meczu z liderującym po czterech (niepełnych) kolejkach Spartakim Omsk, Zariecze po wyrównanej walce przegrało po raz trzeci w tym sezonie (2:3), a najlepszymi zawodniczkami tradycyjnie już były Fatiejewa, Sokołowa i Walewska.. Po czterech kolejkach Zariecze Odincowo z 5 punktami zajmuje 8. miejsce w ligowej tabeli.

Pilanki początek sezonu mają nieudany. Porażki pogrążają morale zespołu. Potrzeba szybko sukcesu, by wyrwać się z niemocy. Problem w tym, że najbliższym rywalem jest Odincowo z którym wygrać będzie bardzo trudno. Ważne jest, by nastąpiła poprawa gry zespołu Jerzego Matlaka. Nawet jeżeli nie wygrają batalii z ekipą rosyjską, to poprawa gry, wyeliminowanie błędów, lepsze przyjęcie i nawiązanie równej walki z Zarieczem, będzie symptomem, iż pilanki wychodzą na prostą.

By tak się stało potrzebne jest dobre przyjęcie, w szczególności Pauliny Maj i Micheli Teixeiry, dobra, trudna zagrywka, która utrudni przyjęcie i tak nie najlepsze, ekipie rosyjskiej, szybkie kombinacyjne rozegranie i atak, który nie będzie broniony przez rywalki. Z tym ostatnim jest najgorzej, bo w dotychczasowych meczach wiele akcji w pilanek w ataku nie kończyło się sukcesem. Warto zwrócić uwagę, że w meczach ligowych Farmutilu rywalki niemal zawsze dobrze prezentowały się w obronie. Tak było w spotkaniu z białostockim AZS-em (Magdalena Saad), czy w meczu z wrocławska Gwardią (Agnieszka Jagiełło). Może trzeba zastanowić się, nie umniejszając nic tym zespołom, czy to one grały tak wyśmienite w obronie, czy może pilski atak był tak niemrawy i nieskuteczny.

Pilanki mają też oczywiście swoje mocne strony. Przede wszystkim do środkowe bloku. Agnieszka Bednarek i Alena Hendzel wydają się być najmocniejszą parą w lidze. Dobre rozegranie trzyma Milena Sadurek. Koniecznie trzeba poprawić przyjęcie i wzmocnić atak. Agnieszkę Kosmatkę musi mocniej wesprzeć w ataku, ktoś z drugiego skrzydła. Perspektywicznie patrząc powinna to być Klaudia Kaczorowska, ale czy w najbliższy wtorek, w starciu z wysokim blokiem siatkarek Zariecza, poradzi sobie młoda pilska siatkarka?.

Faworytem meczu jest niewątpliwie drużyna Wadima Pankowa, ale kto wie, może siatkarki z grodu Staszica przełamią się i będzie można zobaczyć ciekawy i wyrównany mecz walki, niekoniecznie z prognozowanym przez większość finałem.

Spotkanie rozegrane zostanie w najbliższy wtorek o godzinie 18.00 w hali MOSiR-u. Bilety w cenie 20 zł – normalne i 10 zł – ulgowe.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×