LŚ, gr. A: Niekorzystny wynik dla Polaków

Zwycięstwo Canarinhos w czwartkowym spotkaniu spowodowało, iż podopieczni Bernardo Rezende awansowali na trzecie miejsce w tabeli, spychając biało-czerwonych na ostatnią pozycję w grupie A. Brazylijczycy mają obecnie na koncie 14 punktów.
[ad=rectangle]
Licznie zgromadzona publiczność obejrzała ciekawe spotkanie. Rozpoczęło się ono po myśli przyjezdnych, którzy osiągnęli przewagę czterech "oczek" na pierwszej przerwie technicznej. Później, głównie za sprawą bardzo skutecznych Lucasa Saatkampa i Sidao, ekipa z Ameryki Południowej powiększyła zaliczkę. Bruno Rezende nie pozostawił wątpliwości, której drużynie należy się zwycięstwo w premierowej odsłonie.

Kolejna partia rozpoczęła się od walki punkt za punkt. Dwa spektakularne zagrania Iwana Zajcewa pozwoliły "odskoczyć" gospodarzom na 3 "oczka" (14:11). Utrzymali tę różnicę do końca, a kapitalnie prezentował się wspomniany wyżej skrzydłowy.

Świetna postawa Sidao w trzecim secie dała rezultat 12:16. Błąd Ricardo Lucarelliego w jednej z najładniejszych akcji meczu przywrócił nadzieje Włochom (15:17). Kilka chwil później ten sam zawodnik zrehabilitował się jednak w najlepszy możliwy sposób, posyłając na drugą stronę asa serwisowego.

Przez długi fragment czwartej części utrzymywał się remis. Od stanu 17:17 goście zaczęli "odjeżdżać". Pomyłka najlepszego w szeregach Italii Zajcewa (30 punktów) rozpoczęła świetną serię Canarinhos w decydujących momentach. Pojedynek zakończył Raphael Vieira de Oliveira.

W szeregach Brazylii wyróżnili się Wallace De Souza (22 "oczka"), Sidao oraz Lucas (po 12).

Włochy - Brazylia 1:3 (16:25, 25:21, 19:25, 19:25)

Włochy: Kovar, Parodi, Zajcew, Travica, Piano, Birarelli, Rossini (libero) oraz Vettori, Lanza, Randazzo

Brazylia: Bruno, Wallace, Sidao, Murilo, Licarelli, Lucas, Mario (libero) oraz Vissotto, Fonteles, Raphael.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!