AZS Olsztyn zagra z Sisleyem Treviso

Nie mają szczęścia do losowania par pucharowych siatkarze AZS UWM Olsztyn. W I rundzie CEV trafili na najsilniejszego z możliwych rywala - Lokomotiw Biełgorod. Kolejne losowanie, tym razem w Challenge Cup również nie było łaskawe, bo los zetknął ich z najbardziej utytułowaną włoską drużyną Sisleyem Treviso. Lepiej trafił Jastrzębski Węgiel, który zagra z portugalskim A.J. Fonte Bastardo.

Ilona Kobus
Ilona Kobus

9,10 grudnia, a potem 16,17 grudnia siatkarze z Olsztyna zmierzą się z włoskimi rywalami, w których sztabie szkoleniowym pracuje znany doskonale polskim kibicom - być może kandydat na trenera reprezentacji Polski - Tomaso Totolo. - Każda podróż do Polski to dla mnie taki sentymentalny powrót. Podczas tej wizyty najważniejsza jednak będzie sportowa rywalizacja - mówi włoski szkoleniowiec.

Zawodników Mariusza Sordyla czeka nie lada wyzwanie, bo w szeregach klubu z Treviso aż roi się od gwiazd światowej siatkówki. Alberto Cisolla, Samuelle Papi, Gustavo, Ricardo - to wizytówki włoskiego przeciwnika. Dodatkowym smaczkiem tej rywalizacji będzie konfrontacja dwóch tuzów światowego rozegrania - Brazylijczyka Ricardo i Pawła Zagumnego.

Drugi polski zespół, Jastrzębski Węgiel trafił na bardziej anonimowego rywala – portugalski A.J. Fonte Bastardo. Drużyna, która w drugiej rundzie Challenge Cup wyeliminowała chorwacki MOK Zagrzeb (3:0 u siebie i 2:3 na wyjeździe), również posiada w składzie siatkarzy z Brazylii, tyle że zdecydowanie mniejszego formatu.

Obydwa nasze zespoły pierwsze mecze zagrają przed własną publicznością.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×