WGP, gr. O: Najwyższa pora przerwać impas - zapowiedź meczu Portoryko - Polska

Po dobrym początku Polki notują wyraźnie słabsze występy w World Grand Prix. Efektem tego była porażka z Belgijkami. W sobotę biało-czerwone zagrają z Portorykankami, z którymi już raz przegrały

Trzeci weekend drugiej dywizji World Grand Prix rozpoczął się od zaskakujących wyników. Najpierw Polki przegrały gładko z debiutującymi w tym sezonie w tych rozgrywkach Belgijkami, a potem gospodynie musiały uznać wyższość Portorykanek. Wynik zanotowany przez podopieczne Piotra Makowskiego może być dla niektórych sporym rozczarowaniem. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę aktualną formę biało-czerwonych - która, co trzeba przyznać, od początku rozgrywek nie była zbyt wysoka - oraz determinację, zaangażowanie i jakość gry Żółtych Tygrysic, ten rezultat taką niespodzianką już nie musi się wydawać.
[ad=rectangle]
Nie bez kozery przecież podopieczne Gerta Vande Broeka zajmują trzecie miejsce w tabeli, mając na koncie zaledwie 1 punkt mniej od najlepszej Holandii. Od pierwszych spotkań w ich szeregach błyszczy Lise van Hecke, na której zawsze można polegać. W starciu z naszymi rodaczkami zdobyła aż 23 "oczka". Dość powiedzieć, iż żadna z biało-czerwonych nie przekroczyła bariery dziesięciu.

- Walczyliśmy przeciwko samym sobie. Nasza zagrywka w ogóle nie funkcjonowała, w trzecim secie byliśmy kompletnie nieobecni - zdawał sobie sprawę po zakończeniu pojedynku szkoleniowiec reprezentacji Polski.

Ostatnie trzy mecze nie były dobre w wykonaniu biało-czerwonych. Poza porażką z Belgią, wcześniej ledwo co pokonały Peru i przegrały z Portoryko, z którym ponownie zmierzą się w sobotnie popołudnie. Przeciwnik, po piątkowym zwycięstwie nad Holandią, zapewnił sobie awans do Final Four. W meczu z Polkami może więc zagrać na luzie i zaprezentować wszystkie swoje atuty.

Siatkarki prowadzone przez Piotra Makowskiego szczególną uwagę muszą zwrócić na dwie reprezentantki Portoryko: Karinę Ocasio oraz Aureę Cruz, które w piątek zdobyły odpowiednio 24 i 21 punktów. Już nie raz pokazały, że są główna siłą napędową swojego zespołu.

Choć Polki, jako gospodynie turnieju, awans do Final Four mają zapewniony, na pewno chciałyby podejść do niego w jak najlepszych humorach, a takie zapewnią im kolejne wygrane.

Portoryko - Polska / sobota, 9 sierpnia 2014r. godz. 15:00

Komentarze (1)
D2U
9.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie redaktorze początek był dobry bo graliśmy ze słabszymi zespołami lub dopiero w początkowej fazie przygotowań, w 3-m weekendzie już nie ma słabeuszy i może się to skończyć niestety 3-ma po Czytaj całość