Bartosz Kurek: Proszę zadać sobie pytanie jaką wartość ma Wlazły dla tej reprezentacji

Po meczu z Bułgarami Kurek żałował niewykorzystanej szansy na zwycięstwo, martwił się także o stan zdrowia Mariusza Wlazłego. - Wszystkie swoje pozytywne emocje i myśli kieruję do Mariusza - przyznał.

Biało-czerwoni rozpoczęli Memoriał Huberta Jerzego Wagnera od porażki z Bułgarami. Choć w fenomenalnym stylu doprowadzili do tie-breaka, w którym byli bliżej zwycięstwa od swoich rywali, to z parkietu schodzili pokonani. Głównym mankamentem gry Polaków były błędy własne oraz zbyt łatwa zagrywka. - Cała drużyna wyciągnie z tego meczu dobre wnioski, aby w przyszłości nie przydarzały nam się takie spotkania. Mieliśmy ogromną szansę wygrać, szkoda, że jej nie wykorzystaliśmy - świadomie przyznał Bartosz Kurek.
[ad=rectangle]
W trzecim secie, w akcji przy stanie 3:2, Mariusz Wlazły opadając z ataku doznał kontuzji stawu skokowego i został zniesiony z boiska. Lidera naszej kadry zmienił Dawid Konarski, ale nie w pełni zastąpił on Wlazłego, gdyż nie był pierwszoplanową postacią. - Proszę zadać sobie pytanie jaką wartość ma Mariusz Wlazły dla tej reprezentacji, bo według mnie ogromną i powinien stanowić o sile naszej drużyny. Jego kontuzja wybiła nas z rytmu gry, nieco pokrzyżowała nam plany - podkreślił Kurek.

W kadrze na mistrzostwa świata na pozycji atakującego znalazł się Mariusz Wlazły oraz Dawid Konarski, a w pogotowiu pozostaje Grzegorz Bociek. Przez chwilę Stephane Antiga rozważał możliwość gry po przekątnej z rozgrywającym Bartosza Kurka. Ostatecznie Kurek nie znalazł się w składzie na czempionat. - Wszystkie swoje pozytywne emocje i myśli kieruję do Mariusza. Myślę, że nie była to poważna kontuzja, trzymam kciuki, że zdąży wrócić do gry przed mistrzostwami i będzie wiodącą postacią drużyny, tak jak powinien być nią od początku - powiedział przyjmujący.

Źródło artykułu: