ME juniorów: Spotkanie bez historii - relacja z meczu Rumunia - Polska
Kolejny komplet punktów w juniorskich mistrzostwach Europy zanotowali Polacy, którzy bardzo pewnie pokonali Rumunów. Dzięki zwycięstwu za trzy "oczka" biało-czerwoni zapewnili sobie pierwsze miejsce.
Otwarcie drugiej partii było wyrównane. Polacy wygrywali na pierwszej przerwie technicznej dwoma "oczkami", jednak po długiej wymianie rezultat wynosił 12:11. Bardzo ważna dla końcowego wyniku tej części okazała się akcja przy stanie 14:12, gdy kontratak iście profesorskim zagraniem zakończył Aleksander Śliwka. On i koledzy systematycznie powiększali prowadzenie. Co prawda w końcówce nieco ono stopniało, głównie wskutek własnych błędów, ale biało-czerwoni spokojnie "dowieźli" je do końca.
Przez połowę trzeciego seta garstka kibiców, zgromadzona w hali w Brnie, oglądała wyrównaną walkę punkt za punkt. Tuż przed drugą przerwą techniczną nasi rodacy pokazali lepsze umiejętności w grze na siatce, kilkukrotnie blokując rywali, wobec czego "odskoczyli" na 3 "oczka". Wydawało się, że odniosą pewne zwycięstwo, lecz as serwisowy Roberta Vologa oraz autowy atak Śliwki wprowadziły nieco nerwowości w szeregi podopiecznych Nawrockiego (23:24). Kapitan zrehabilitował się jednak w kolejnej akcji, a kontratak, zakończony przez Fornala, oraz as serwisowy Krzysztofa Bieńkowskiego załatwiły sprawę.
Rumunia - Polska 0:3 (13:25, 22:25, 24:26)
Rumunia: Tarta, Aciobanitei, Vologa, Iftime, Dumitru, Magdas, Kantor (libero) oraz Frincu, Criste, Muscina
Polska: Fornal, Bieńkowski, Bućko, Śliwka, Kochanowski, Mordyl, Piechocki (libero) oraz Zabłocki, Zwiech, Droszyński.
Z Brna,
Piotr Dobrowolski.