PlusLiga: Transfer Bydgoszcz przed sezonem 2014/15

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Siatkarze PlusLigi wracają na parkiety. Portal SportoweFakty.pl przygotował cykl "Przed sezonem", w którym prezentowane będą sylwetki drużyn walczących o mistrzostwo Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Zmiany kadrowe

Znany z niezwykle odważnych decyzji belgijski trener Vital Heynen całkowicie odmienił oblicze bydgoskiej drużyny. Transfer Bydgoszcz przeszedł prawdziwą rewolucję kadrową. Wielu zawodników zakończyło swoją bydgoską przygodę, natomiast w ich miejsce zostali sprowadzeni siatkarze z różnych zagranicznych lig, których nazwiska zapowiadają interesującą walkę. [ad=rectangle] W sezonie 2014/2015 w barwach bydgoskiego zespołu nie ujrzymy takich twarzy jak Marcin Wika, Tomasz Wieczorek czy Piotr Sieńko, którzy od dłuższego czasu byli kojarzeni właśnie ze stolicą województwa kujawsko-pomorskiego. Ponadto szkoleniowiec podziękował za grę świeżym nabytkom Transferu, dla których bydgoski epizod kariery zakończył się bardzo szybko, gdyż spędzili tam tylko jeden sezon. Mowa o Bartoszu Janeczku, który wraca na swoje "stare śmieci" do AZS-u Częstochowa, jak również o Miłoszu Zniszczole, Yasserze Portuondo, Maikelu Salasie Moreno, Garrecie Muagututi i Carsonie Clarku. Zarówno w przypadku Kubańczyków, jak i Amerykanów nadzieje w nich pokładane nie zostały zrealizowane. Ci pierwsi od samego początku sezonu prezentowali bardzo niestabilną formę, przez co Transfer, jeszcze wtedy pod wodzą trenera Mariana Kardasa, przegrywał mecz za meczem, okupując ostatnie miejsce w tabeli PlusLigi. Wydawało się, że wzmocnienie klubu przez zawodników z USA pozwoli odmienić wizerunek drużyny w oczach kibiców, jednak po pierwszych udanych spotkaniach amerykańscy siatkarze prezentowali się coraz gorzej, przez co nie przypadli do gustu Heynenowi, który w połowie sezonu przejął obowiązki szkoleniowca.

Transfer Bydgoszcz został poddany prawdziwej metamorfozie. Czy pozyskani zawodnicy spełnią pokładane w nich nadzieje?
Transfer Bydgoszcz został poddany prawdziwej metamorfozie. Czy pozyskani zawodnicy spełnią pokładane w nich nadzieje?

Ciekawe roszady zaszły na pozycji przyjmującego, gdzie ze starego składu pozostał tylko Marcin Waliński. W obecnym sezonie będzie musiał toczyć zaciętą walkę o miejsce w pierwszej szóstce z dobrze znanym polskim kibicom Konstantinem Cupkovicem oraz z mniej popularnymi siatkarzami, Kanadyjczykiem Stevenem Marshallem i Amerykaninem Andrew Nallym. Na pozycji tej rządzić będzie więc młodość. Jeśli chodzi o atak, to po roku spędzonym w Treflu Gdańsk do Transferu trafił Jakub Jarosz, który będzie wspomagany przez posiadającego małe doświadczenie w dorosłej lidze Łukasza Wiese. Decyzją trenera od nowego sezonu ten nominalny przyjmujący zaprezentuje się właśnie w ataku. Rozegranie będzie spoczywać na barkach Pawła Woickiego, któremu chwile oddechu będzie dawał Nikodem Wolański pozyskany z Effectora Kielce, gdzie zapoczątkował swoją karierę w PlusLidze. Ostatnią pozycją, którą dotknęła metamorfoza jest środek ataku. Do zespołu dołączył kolejny Kanadyjczyk Justin Duff, reprezentant swojego kraju na arenie międzynarodowej, a także Dawid Gunia, który opuścił warszawską Politechnikę.

Do niewielkich zmian doszło także w sztabie trenerskim, gdyż po wieloletniej współpracy z bydgoskim klubem ze swoim stanowiskiem pożegnał się Wojciech Janas, trener przygotowania fizycznego, którego miejsce zajął Fons Vranken. Do ekipy szkoleniowej dołączył jeszcze nowy fizjoterapeuta, Dawid Brzuska.

Sparingi

Terminarz fazy przygotowawczej dla Transferu był dość wypełniony. Już na początku września bydgoszczanie rozegrali turniej w Nidzicy, gdzie zmierzyli się z zespołami z Kielc i z Radomia, a oba spotkania zakończyły się ich triumfem. Tydzień później miały miejsce towarzyskie rozgrywki w Ornecie. Po raz kolejny siatkarze znad Brdy zaprezentowali się z dobrej strony, pokonując w trzysetowych pojedynkach warszawską i olsztyńską drużynę. Kolejny sparingowy turniej został rozegrany w Rypinie, gdzie po raz pierwszy bydgoscy zawodnicy musieli przełknąć gorycz porażki, ulegając po walce w pięciu setach ekipom z Gdańska i z Olsztyna.

24 września miała miejsce oficjalna prezentacja Transferu Bydgoszcz, po której doszło do towarzyskiego starcia przeciwko PGE Skrze Bełchatów o Puchar Prezydenta Bydgoszczy. Pomimo zaciętej walki trofeum zostało w rękach gospodarzy. Ostatnim przedsezonowym sprawdzianem jest walka w Memoriale im. Arkadiusza Gołasia w Lubinie. Bydgoszczanie nie najlepiej rozpoczęli zmagania, bo od szybkiej porażki z miejscowym Cuprum Lubin.

Wyniki:

Turniej w Nidzicy (5-6.09.):

Transfer Bydgoszcz - Effector Kielce 3:1 (25:20, 25:20, 21:25, 25:19) Transfer Bydgoszcz - Cerrad Czarni Radom 3:2 (17:25, 26:24, 21:25, 25:23, 17:15)

Turniej w Ornecie (13-14.09.):

Transfer Bydgoszcz - 4You Airlines AZS Politechnika Warszawska 3:0 (25:19, 25:21, 25:23) Transfer Bydgoszcz - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:23, 25:21, 30:28)

Turniej w Rypinie (19-20.09.):

Transfer Bydgoszcz - Indykpol AZS Olsztyn 2:3 (27:25, 22:25, 25:17, 20:25, 12:15) Transfer Bydgoszcz - LOTOS Trefl Gdańsk 2:3 (24:26, 34:32, 21:25, 25:22, 13:15)

Mecz o Puchar Prezydenta Bydgoszczy (24.09.):

Transfer Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 3:2 (25:23, 14:25, 22:25, 25:22, 15:10)

Memoriał im. Arkadiusza Gołasia (27.09.-28.09.):

Transfer Bydgoszcz - Cuprum Lubin 0:3 (24:26, 20:25, 22:25)Cele zespołu

Nie ulega wątpliwości, że największą gwiazdą bydgoskiej drużyny jest trener Vital Heynen, który z prowadzoną przez siebie reprezentacją Niemiec sprawił ogromną niespodziankę w niedawno zakończonym mundialu. Mistrzostwa świata Niemcy zakończyli na najniższym stopniu podium, sensacyjnie pokonując bardzo dobrze dysponowaną w tym turnieju francuską ekipę. Zarówno bydgoscy kibice, jak i działacze po cichu liczą, że z Transferem belgijski szkoleniowiec też będzie potrafił zdziałać cuda.

Sam zainteresowany wypowiada się z pewną rezerwą, mimo że, jak podkreśla, celem każdej drużyny przystępującej do jakichkolwiek rozgrywek powinno być zwycięstwo. Belg nie chce jednak dawać obietnic bez pokrycia i tłumaczy, że aby ocenić realne szanse swojego zespołu potrzebuje więcej czasu. - Jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o konkretnych planach na przyszłość. Jak zawsze głównym celem jest walka o mistrzostwo Polski, ale nasze założenia zostaną zweryfikowane przez boisko. Zawsze gra się po to, żeby wygrać. Oczywiście, pierwsze cztery ekipy poprzedniego sezonu są lepsze od naszej, ale to nie znaczy, że zamierzamy się poddać. Jestem pewny, że nasza drużyna jest w tym sezonie dużo lepsza niż w zeszłym, więc myślę, iż zajmiemy w tym roku wyższą lokatę - ocenił Heynen.

Vital Heynen liczy, że jego drużyna zaprezentuje się dużo lepiej niż w poprzednim sezonie, który zakończyła na 9. miejscu
Vital Heynen liczy, że jego drużyna zaprezentuje się dużo lepiej niż w poprzednim sezonie, który zakończyła na 9. miejscu

Kadra drużyny

Rozgrywający: Paweł Woicki, Nikodem Wolański

Atakujący: Jakub Jarosz, Łukasz Wiese

Środkowi: Jan Nowakowski, Wojciech Jurkiewicz (kapitan), Justin Duff (Kanada), Dawid Gunia

Przyjmujący: Steven Marshall (Kanada), Marcin Waliński, Konstantin Cupkovic (Serbia),  Andrew Nally (USA)

Libero: Paweł Stysiał, Tomasz Bonisławski

Sztab szkoleniowy:

Pierwszy trener: Vital Heynen Drugi trener: Marian Kardas Statystyk: Robert Kaźmierczak Trener przygotowania fizycznego: Fons Vranken, Tomasz Stasiak Fizjoterapeuta: Dawid Brzuska

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
Basil
28.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla Walińskiego to praktycznie ostatni dzwonek, żeby się pokazać inaczej podzieli los Żalińskiego czy Wierzbowskiego. Co prawda przykład Buszka pokazał, że na debiut w reprezentacji nigdy nie j Czytaj całość
avatar
deporte
28.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kapitanem jest Wojciech Jurkiewicz a nie Kaźmierczak!  
avatar
stary kibic
28.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie bardzo to widzę na wypadek kontuzji któregoś z Polaków - może być problem z limitem. Wygląda na to, że praktycznie Waliński jest pewniakiem w składzie (bardzo dobrze), sypacz i atak polski, Czytaj całość