MŚ 2014 kobiet, gr. E: Szlagier i pierwsze miejsce w stawce dla gospodarzy!

Podopieczne Marco Bonitty okazały się mało gościnne dla niepokonanych dotąd Chinek i za sprawą zwycięstwa 3:1 awansowały do kolejnej rundy mundialu z pierwszego miejsca w stawce.

Reprezentacja Niemiec, żegnając się z mundialem, w trzech setach odprawiła drużynę z Azerbejdżanu. Zawodniczki naszych zachodnich sąsiadów lepsze od rywalek były w niemal każdym elemencie, a jedyną bronią przeciwniczek była zagrywka. W każdym secie Niemki już na początku odskakiwały rywalkom, by następnie spokojnie utrzymywać przewagę do końca partii. Tylko w drugiej odsłonie skuteczna gra Poliny Rahimowej pozwoliła Azerkom myśleć o nawiązaniu walki. Blok tej siatkarki pozwolił na wyrównanie stanu seta (22:22), ale podopieczne Giovanniego Guidettiego konsekwentnie realizowały swój plan i rozstrzygnęły końcówkę na własną korzyść, kilkanaście minut później przypieczętowując zwycięstwo w całym meczu. Spotkanie zakończyła asem serwisowym Wiebke Silge. Najwięcej punktów w zwycięskiej ekipie zdobyła kapitan zespołu Małgorzata Kożuch (16).
[ad=rectangle]
Niemcy - Azerbejdżan 3:0 (25:15, 25:23, 25:19)

Niemcy: Brinker, Furst, Beier, Kożuch, Silge, Apitz , Thomsen (libero) oraz Geerties, Pettke.

Azerbejdżan: Kurt, Bajramowa, Abdulazimowa, Parkomienko, Żidkowa, Rahimowa, Kiseljowa (libero) oraz Alijewa, Kowalenko, Gurbanowa, Gasimowa, Matiasowska.
[ad=rectangle]
Zwycięstwem nad reprezentacją Dominikany z włoskimi mistrzostwami świata pożegnały się Japonki. Choć zawodniczki z kraju Kwitnącej Wiśni miały ogromną szansę na zwycięstwo za trzy punkty, rywalki odwróciły losy spotkania i doprowadziły do tie-breaka. Podopieczne Marcosa Kwieka wygrywały już 5:2, ale znakomita gra Sakody Saori pozwoliła Azjatkom odnieść zwycięstwo.

W całym spotkaniu Dominikanki zanotowały osiem bloków oraz dwa asy serwisowe, a tradycyjnie najlepiej punktującą zawodniczką okazała się Bethania De La Cruz. W zwycięskiej ekipie obok Sakody wyróżniła się Takada Arisa - zdobywczyni 20 punktów. Łącznie Japonki postawiły dziewięć bloków i posłały trzy asy.

Dominikana - Japonia 2:3 (21:25, 23:25, 25:19, 25:23, 12:15)

Dominikana: Vargas, Fersola, Marte, Rivera, Mambru, De La Cruz, Castillo (libero) oraz Angeles, Pena, Binet, Martinez.

Japonia: Nagaoka, Nakamichi, Kimura, Takada, Yamaguchi, Sakoda , Tsutsui (libero) oraz Ishida, Ishii, Shinnabe, Ono, Miyashita.

Już przedmeczowa rozgrzewka pokazała, że niedziela szczęśliwym dniem dla siatkarek z Chorwacji raczej nie będzie. Jeszcze przed startem spotkania urazu nabawiła się bowiem Sanja Popović. Bez atakującej (weszła na parkiet tylko na moment, więc możliwe, że uraz nie okaże się zbyt poważny) Budowlanych Łódź zespół Angelo Versaciego w ofensywie był niemal bezradny (zaledwie 33 proc. w skali całej drużyny!). Nie pomagały na pewno poważne błędy w przyjęciu, które zaowocowały aż 10 asami Belgijek.

Żółte Tygrysy do zwycięstwa poprowadziła Lise van Hecke, która zdobyła 21 oczek. Mocnym punktem zespołu była Charlotte Leys. Siatkarka PGE Atomu Trefla Sopot nie tylko dobrze atakowała, ale też świetnie radziła sobie w odbiorze. Dzięki zwycięstwu Belgijki wyprzedziły w tabeli Chorwację i na koniec zmagań uplasowały się na 6. miejscu w grupie E.

Chorwacja - Belgia 1:3 (12:25, 23:25, 25:23, 18:25)

Chorwacja: Chorwacja: Jogunica, Jerkov, Milos, Fabris, Brcić, Poljak, Usić (libero) oraz Jelić (libero), Grbac, Cutuk, Popović, Klarić.

Belgia: Bland, Dirickx, Heyrman, Leys, Van Hecke, Vandesteene, Courtois (libero) oraz Coolman, Van de Vijver.

W meczu na szczycie w Bari naprzeciw siebie stanęły niepokonane dotąd Chinki i rozkręcające się z meczu na mecz gospodynie. Lepiej zaczęły przyjezdne, które wygrały inauguracyjną partię, ale miejscowe siatkarki szybko się otrząsnęły i za sprawą wysokiej skuteczności w ataku oraz groźnej zagrywki, nie tylko wróciły do gry, ale wręcz ją zdominowały, zwyciężając w trzech kolejnych odsłonach.

Znakomite spotkanie rozegrała Valentina Diouf (19 punktów i 56 proc. skończonych akcji). Sporo krzywdy swoimi zbiciami zrobiła rywalkom również Francesca Piccinini (15 oczek). Zdecydowanie najlepsza po drugiej stronie siatki była tego dnia Ting Zhu (16). Włoszki dzięki niedzielnemu zwycięstwu wygrały grupę i w losowaniu kolejnej fazy będą zespołem rozstawionym. Do najlepszej szóstki mistrzostw awansowały również Chinki i Dominikanki.

Włochy - Chiny 3:1 (22:25, 25:18, 26:24, 25:17)

Włochy: Folie, Piccinini, Arrighetti, Lo Bianco, Diouf, Costagrande, Cardullo (libero) oraz Centoni, Ferretti, Chirichella, Bosetti C.

Chiny: Zhu, Yang, Wei, Zeng, Liu, Xu, Shan (libero) oraz Yuan, Wang, Yang, Shen.

DrużynaMeczePunktySety
Włochy 7 19 20:6
Chiny 7 16 19:7
Dominikana 7 13 19:15
Japonia 7 10 15:17
Niemcy 7 9 13:15
Belgia 7 7 9:16
Chorwacja 7 5 10:19
Azerbejdżan 7 5 8:18
Komentarze (0)