Niedzielny przeciwnik zespołu Polaka jeszcze rok temu był czołową drużyną Serie A. Po sezonie 2007/2008 Roma została jednak wycofana z rozgrywek i w tym roku gra w drugiej lidze.
W Serie A2 ekipa z Rzymu do tej pory raczej nie zachwycała, w niedzielę rozegrała jednak bardzo dobre spotkanie. W pierwszym secie triumfowali gospodarze, ale potem przewaga Romy była już dość wyraźna. Ostatecznie niedzielne spotkanie przyjezdni wygrali 3:1 (19:25, 25:16, 25:22, 25:21).
Przewaga Romy widoczna była przede wszystkim w ataku, bo zarówno Marcel Gromadowski, jak i jego koledzy mieli w niedzielę problemy z kończeniem akcji. Polak zdobył w tym meczu 17 punktów (w tym 2 blokiem, a 1 zagrywką), ale atakował jedynie z 36 proc. skutecznością, co oznacza, że był to jego najsłabszy mecz w tym sezonie. Mimo tego wychowanek Gwardii Wrocław był w niedzielę najlepiej punktującym zawodnikiem w swoim zespole.
Po porażce z Romą, ekipa z Bolonii nadal zajmuje trzeciej miejsce w tabeli Serie A2. Do prowadzących w klasyfikacji zawodników Fiorese Spa Bassano zespół Polaka traci już jednak 4 punkty.
