Sebastian Schwarz: Przed nami bardzo długa droga

Świetnie na początku sezonu prezentuje się drużyna z Gdańska, która odniosła komplet zwycięstw w trzech pierwszych meczach. - W każdym spotkaniu musimy udowadniać naszą siłę - mówi niemiecki zawodnik.

W środowy wieczór Lotos Trefl odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu, tym razem pokonując po tie-breaku Cerrad Czarnych Radom. Jednym z autorów tego triumfu był Sebastian Schwarz. Niemiecki przyjmujący zapisał na swoim koncie 10 punktów, atakując ze skutecznością 53 procent. Dobrze przyjmował, co pozwalało Marco Falaschiemu swobodnie rozgrywać piłki na siatce.
[ad=rectangle]
- Rozegraliśmy bardzo trudny mecz z wymagającym rywalem, czego się zresztą spodziewaliśmy - przyznał po ostatniej akcji 29-latek. Komplementował zespół z Mazowsza, zwracając przy tym uwagę na atut w postaci hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Czarni to bardzo dobra drużyna. Niezwykle ciężko gra się w ich obiekcie. Tym bardziej cieszymy się więc z triumfu i trzeciej wygranej w trzecim spotkaniu na początku sezonu. Dobrze otworzyliśmy te rozgrywki - zaznaczył.

Bieżący rok jest niezwykle udany dla niemieckich siatkarzy, którzy niespełna miesiąc temu sięgnęli po historyczny sukces na rozgrywanych w Polsce mistrzostwach świata. Kolega Schwarza, Jochen Schoeps, występujący na co dzień w Resovii, nie wracał już do ojczyzny po zakończeniu zmagań w Katowicach. Ze skrzydłowym było jednak inaczej. - Wróciłem do Niemiec po mistrzostwach świata. W domu byłem tydzień, a później stawiłem się w klubie - poinformował.

Schwarz świetnie prezentuje się na początku sezonu
Schwarz świetnie prezentuje się na początku sezonu

Pomimo tej przerwy, przyjmujący wystąpił we wszystkich spotkaniach Lotosu Trefla, będąc jednym z jego liderów. - Od ponad dwóch tygodni jestem w Gdańsku. Znowu przybyłem do waszego kraju. To bardzo miłe, bo uwielbiam tutaj grać. Atmosfera jest kapitalna. W Gdańsku zbudowaliśmy mocną drużynę, co pokazują nasze dotychczasowe rezultaty. Mam nadzieję, że dalej będzie równie dobrze - powiedział.

W zeszłym sezonie 29-latek bronił barw Generali Haching, a przez 3 wcześniejsze lata grał we Włoszech. Czy posiadał informacje na temat klubu z Gdańska? - Tak, oczywiście. Wiedziałem, że tworzy się tutaj nowy projekt, z nowymi zawodnikami i bardzo dobrym trenerem - odpowiedział.

Przed rozpoczęciem ubiegłorocznych rozgrywek również wydawało się, iż ekipa z Trójmiasta będzie w stanie zawojować PlusLigę. Tak się jednak nie stało, a efekt końcowy był mizerny. Niemiec wie, co zrobić, aby takiej klapy uniknąć i zagrać na miarę oczekiwań. - Musimy udowadniać naszą siłę na boisku, ciężko pracować, aby pokazać, że te plany nie są nieuzasadnione. Zobaczymy, co będzie dalej, gdyż na razie jesteśmy na początku tej drogi. Przed nami długa "podróż", więc trzeba krok po kroku realizować te plany. Sezon będzie bardzo długi, także cierpliwość i konsekwencja będą bardzo wskazane - zakończył.

Komentarze (0)