Michał Winiarski: Odczuwam głód gry, ale priorytetem jest powrót do formy

W pierwszych trzech meczach sezonu 2014/2015 PlusLigi, Michał Winiarski nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania się. Przyjmujący PGE Skry Bełchatów nie ukrywa, że odczuwa z tego powodu głód gry.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Przyjmujący PGE Skry Bełchatów w pierwszych trzech meczach nowego sezonu wystąpił tylko raz, w starciu z Cuprum Lubin, które rozpoczął jako rezerwowy. W pozostałych meczach, z MKS-em Banimeksem Będzin i Jastrzębskim Węglem, Winiar nie pojawił się na parkiecie. Zawodnik, który po zakończeniu mundialu nie tylko odpoczywał, ale także leczył kontuzję, przyznaje, że odczuwa głód gry. - Myślę, że ten czas, który miałem na odpoczynek i leczenie, był wystarczający, jeżeli chodzi o głowę. Ten głód gry jest, ale żeby dobrze prezentować się na boisku najważniejsze jest to, żebym odbudował się fizycznie. To jest teraz priorytetem - powiedział kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z serwisem skra.pl.
Pochodzący z Bydgoszczy siatkarz nie ukrywa, że jest zadowolony z wyników, jakie mimo jego absencji, osiągnął w trwającym sezonie zespół prowadzony przez Miguela Falaskę. Bełchatowianie triumfowali 3:1 w meczu o Super Puchar Polski, a kilka tygodni później, bez straty seta zwyciężyli w meczu ligowym brązowych medalistów minionego sezonu - Jastrzębski Węgiel. - Widać, że mamy naprawdę fajny zespół. Szeroki skład pozwala na to, że każdy z nas może mieć też jakiś plan indywidualny, choćby taki jaki mam ja. Tak naprawdę nie ma takiej potrzeby, żebym grał od początku, a trener może sobie założyć jakieś przygotowania. A co do naszej postawy na boisku, to uważam, że gramy kapitalnie - przyznał Winiarski.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×