Pilanki w końcu zwycięskie - relacja z meczu Developres SkyRes Rzeszów - PGNiG Nafta Piła

W szóstej kolejce Orlen Ligi drużyna PGNiG Nafty Piła pewnie ograła sąsiadujący w ligowej tabeli zespół beniaminka z Rzeszowa 3:0.

Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Tegoroczne spotkanie w Hali Podpromie pomiędzy zespołem Developresu SkyRes Rzeszów, a PGNiG Naftą Piła było pierwszym w historii Orlen Ligi. Dotychczas obie drużyny nie miały okazji spotkać się w najwyższej klasie kobiecych rozgrywek w Polsce.
Mające lepszy bilans punktowy siatkarki z Rzeszowa o wiele lepiej weszły w mecz. Po skutecznym ataku z lewego skrzydła oraz późniejszym wejściu w pole serwisowe Magdy Jagodzińskiej, gospodynie otworzyły wynik prowadzeniem 4:1. Jednak błędy własne podopiecznych Marcin Wojtowicz nie pozwoliły długo utrzymać prowadzenia. Już na pierwszej przerwie technicznej zawodniczki z Piły zdołały odrobić starty i nawiązać walkę punkt za punkt. Wymiana ciosów trwała do wyniku 12:12. Po błędzie w ataku Magdaleny Wawrzyniak, asie serwisowym Magdaleny Hawryły oraz kiwce Karoliny Filipowicz do prowadzenia z początku partii wróciły gospodynie spotkania. Taki przebieg boiskowych wydarzeń zmusił pilskiego szkoleniowca Dominika Kwapisiewicza do interwencji, którą jego podopieczne w 100 proc. wykorzystały. Po paru kończących akcjach Justyny Raczyńskiej po raz kolejny na tablicy wyników widniał remis. Punktem kulminacyjnym seta okazała się nieudana roszada w rzeszowskim zespole. Po zrobieniu podwójnej zmiany przez trenera Wojtowicza i wprowadzeniu do gry Adrianny Budzoń oraz Pauli Szeremety rzeszowianki zrobiły parę błędów własnych spowodowanych niedokładnym rozegraniem i przegrały seta na własne życzenie (21:25).

Będące na fali z poprzedniej partii siatkarki Nafty Piła zdominowały początek drugiego seta. Przy zagrywkach Mariji Milović, pilanki otworzyły seta od pięciopunktowego prowadzenia (5:0). Fatalna gra rzeszowianek skończyła się wraz z wprowadzeniem roszad w składzie. Wprowadzone na boisko Paula Szeremeta, Emilia Mucha oraz Paulina Głaz zmieniły oblicze beniaminka Orlen Ligi. Największa różnica była widoczna ataku, wówczas kompletnie nieobecnym w rzeszowskiej grze. Kończąc akcje w pierwszym uderzeniu pozwoliło siatkarkom z Podkarpacia wyrównać stan seta tuż przed wejściem partii w decydującą fazę (16:16). Jednak po raz kolejny niepotrzebne zmiany trenera Wojtowicza w końcówce seta zrobiły więcej szkody niż pożytku. Drugą odsłonę zakończył błąd dotknięcia siatki (21:25).

Trzecia partia była już tylko formalnością dla zespołu gości. Po czterokrotnym zablokowaniu przeciwniczek (8:4), już na samym początku ustawiły wynik seta. Dla rzeszowianek będących w złej dyspozycji w ataku, pilski blok okazał się przeszkodą nie do przejścia. A pojedyncze wygrane akcje, w których przodowała między innymi Paulina Głaz okazały się żadnym zagrożeniem dla świetnie spisujących się podopiecznych Dominika Kwapisiewicza. Po pilskiej stronie należy wyróżnić środkowe - Marije Milović oraz Caroline Jarmoc. Punkt na pierwsze zwycięstwo PGNiG Nafty Piła w tegorocznym sezonie Orlen Ligi dała Emilia Mucha serwując w siatkę.

Developres SkyRes Rzeszów - PGNiG Nafta Piła 0:3 (21:25, 21:25, 19:25)

Developres SkyRes Rzeszów: Olszówka, Nowakowska, Śliwińska, Jagodzińska, K. Filipowicz, Hawryła, Borek (libero) oraz Szeremeta, Budzoń, Mucha, Głaz

PGNiG Nafta Piła: Milović, Jarmoc, Krawulska, Nadziałek, Wawrzyniak, Raczyńska, Wilczyńska (libero) oraz Skorupka, Sobczak

MVP: Katarzyna Nadziałek

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×