Sopocianki zadowolone z wywalczonych dwóch punktów. "Rywalki pokazały pazury"
Siatkarki PGE Atomu Trefla Sopot, po pięciosetowej batalii, pokonały na wyjeździe BKS Aluprof Bielsko-Biała. W czwartym secie podopiecznym Lorenzo Micellego udało się wybronić piłkę meczową rywalek.
W końcówce czwartego seta gospodynie pewnie zmierzały do zwycięstwa, prowadząc 21:19. Jednak sopocka drużyna potrafiła odrobić stratę, obronić piłkę meczową i za sprawą skutecznego bloku Brittnee Cooper przedłużyć swoje szanse w tym pojedynku. Piąta odsłona była już tylko formalnością, którą PGE Atom Trefl Sopot zwyciężył 15:6. Najlepszą zawodniczką meczu wybrana została atakująca Katarzyna Zaroślińska. - Wydaje mi się, że był to punkt zwrotny w tym pojedynku. Wygrywając czwartego seta nie pozwoliłyśmy zawodniczkom z Bielska-Białej przejąć inicjatywy na boisku, co przełożyło się również na wynik tie-breaka - potwierdzała Durajczyk.
W najbliższą sobotę, w hali AWFiS w Gdańsku, sopocianki rozegrają ligowy pojedynek z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna. - Kolejne spotkanie zagramy z zespołami z Muszyny i Łodzi, dlatego musimy powalczyć o punkty. Wiadomo, że chciałybyśmy zgarnąć pewną pulę, ale wiemy, że nie będzie łatwo - zakończyła siatkarka.