Joanna Kaczor była zdecydowanie najlepszą zawodniczką Impela Wrocław w meczu z Budowlanymi Łódź. Kapitan drużyny ze stolicy Dolnego Śląska słusznie została wybrana MVP tych zawodów. - Cieszą mnie punkty, które zdobyła Joasia Kaczor w ataku. W sumie było ich 26. Z tego jestem bardzo zadowolony - mówił po spotkaniu Tore Aleksandersen, trener wrocławianek.
[ad=rectangle]
Impelki od początku rozgrywek nie rozpieszczały swoich kibiców. O ile porażka z Volero Zurych była wkalkulowana w ogólny rozrachunek, to już słaba postawa i przegrana 1:3 w meczu z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna musiała budzić niepokój. W czwartek wrocławianki się jednak przełamały i pokonały 3:1 zespół Budowlanych. - Bardzo cieszymy się z tych trzech punktów. Ten mecz był dla nas bardzo ważny zwłaszcza po porażkach w Zurychu i w Muszynie. Mam nadzieję, że to będzie dobry początek przed kolejnymi spotkaniami - podkreślała Kaczor.
- Myślę, że to był mój najlepszy mecz w tym sezonie. Myślę też, że my cały czas wszystkie czekamy na taki na nasz najlepszy mecz. Długo nam to zajmuje, bo się poznajemy na tym boisku. Ta gra nie do końca jeszcze wygląda tak, jak byśmy sobie życzyły - zaznaczyła żywiąc nadzieję, że teraz wrocławianki na boisku będą spisywać się już lepiej.