Środowa wygrana nad Transferem Bydgoszcz 3:2 pozwoliła zespołowi z Opolszczyzny na przeskoczenie ekipy prowadzonej przez Vitala Heynena. Kędzierzynianie mają jednak prawo odczuwać niedosyt, ponieważ nie wykorzystali sporej szansy na zakończenie całego spotkania już w trzech setach. Zwycięstwo za trzy punkty zagwarantowałoby im dwa punkty przewagi w tabeli nad bydgoszczanami, a tak wyprzedzają ich jedynie minimalnie lepszym bilansem setów. ZAKSA zajmuje obecnie 6. miejsce, a Transfer 7. Obie drużyny mają na swoim koncie po 21 "oczek".
[ad=rectangle]
- To był dla nas istotny mecz. Potrzebowaliśmy trzech punktów i zerkaliśmy przy okazji na rozwój wydarzeń w spotkaniu pomiędzy Jastrzębskim Węglem a Lotosem Treflem Gdańsk. Z pewnością daliśmy z siebie sto procent, ale w trzecim i czwartym secie siatkarze z Bydgoszczy poprawili poziom swojej gry. Potrafiliśmy jednak wrócić na właściwe tory w decydującej odsłonie i triumfować w całym pojedynku. Ważne, że udało nam się wyjść obronną ręką z niezbyt korzystnej sytuacji - wyjaśnił Lucas Loh.
23-letni przyjmujący pojawił się w tym pojedynku na krótkie zmiany w drugim i czwartym secie. Po niezbyt udanych występach na początku sezonu oraz powrocie do zdrowia Michała Ruciaka otrzymuje on ostatnimi czasy znacznie mniej szans do pokazania swoich możliwości.
- Ciężko pracuję, by dostawać swoje okazje. Najważniejsze są jednak zwycięstwa drużyny, tak dla mnie, jak i dla pozostałych kolegów. Wspieram drużynę będąc zarówno na boisku, jak i poza nim. Przyjazd do Polski to pierwsze moje doświadczenie na tak dużą skalę. Nie mogę odpowiedzieć na pytanie, kiedy zobaczycie najlepszą wersję Lucasa Loha, ale zapewniam, że codziennie daję z siebie wszystko, by to osiągnąć - skomentował Brazylijczyk.
Swój zdecydowanie najlepszy występ w sezonie 2014/2015 zaliczył on jak na razie w rewanżowym meczu 1/16 Pucharu CEV przeciwko Tiikeritowi Kokkola. Spędził w nim na boisku nieco ponad trzy sety i zakończył je z dorobkiem 16 punktów, przy aż 65-procentowej skuteczności w ataku (15/23) oraz całkiem dobrej postawie w przyjęciu (63 proc. pozytywnego/41 proc. perfekcyjnego, na 27 prób).
- Mogę oczywiście pomóc drużynie zarówno w ofensywie, jak i w przyjęciu. Czuję, że czynię ciągłe postępy w ataku. Widzę to zarówno na treningach, jak i w meczach. W Finlandii zagrałem w tym elemencie bardzo dobrze i mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości będę prezentował już optymalny poziom - podsumował Loh.