Rzeszowianki powtórzą wyczyn z zeszłego sezonu? - zapowiedź meczu BKS Aluprof Bielsko-Biała - Developres SkyRes Rzeszów

Niedzielny pojedynek w hali pod Dębowcem będzie rywalizacją siatkarek BKS-u Aluprof Bielsko-Biała i Developresu SkyRes Rzeszów. Faworytkami pojedynku są zdecydowanie podopieczne Leszka Rusa.

Natalia Witczyk
Natalia Witczyk
Po serii spotkań z czołówką Orlen Ligi, siatkarki BKS-u Aluprof Bielsko-Biała zagrają z beniaminkiem z Rzeszowa. Podopieczne Leszka Rusa przegrały cztery ostatnie pojedynki, chociaż były bardzo bliskie zwycięstwa. Po pięciu odsłonach bielszczanki kończyły mecze z Impelem Wrocław, PGE Atomem Treflem Sopot oraz Tauronem Banimex MKS-em Dąbrowa Górnicza, a zawsze z boiska zwycięsko schodziły ich rywalki. - Jeszcze trochę i już praktycznie będziemy mistrzami tie-breaków, szkoda że nie kończą się one po naszej myśli - powiedział szkoleniowiec BKS-u.
Ostatni mecz w Dąbrowie Górniczej miał bardzo nierówny przebieg. Gra obu drużyn bardzo falowała, a błędy przyćmiły jakość widowiska, zapowiadanego jako hit 8. kolejki Orlen Ligi. - Na pewno będziemy się nad tym zastanawiać. W tym tie-breaku, podobnie jak w poprzednich, nagle spadała nasza skuteczność w ataku i to trudno wytłumaczyć. Nie wiem, czy to jest jakaś obawa przed wygraną, czy wstrzymywanie ręki w decydujących momentach - powiedziała po spotkaniu kapitan, Małgorzata Lis.Pojedynek z Developresem SkyRes Rzeszów będzie więc okazją do tego, aby przełamać słabszą passę i zainkasować pełną pulę punktów. Nie będzie to jednak łatwa sztuka, w historii spotkań tych drużyn podopieczne Marcina Wojtowicza potrafiły bowiem pokonać swoje bardziej utytułowane rywalki. W ćwierćfinale ubiegłorocznej edycji Pucharu Polski, rzeszowianki wygrały z BKS-em Aluprof Bielsko-Biała na własnym parkiecie bez straty seta. Sensacja była blisko, jednak w rewanżu bielszczanki pokazały się z lepszej strony, awansując ostatecznie do półfinałów.
Bielszczanki mają za sobą trzy przegrane tie-breaki z rzędu Bielszczanki mają za sobą trzy przegrane tie-breaki z rzędu
W ostatniej kolejce Orlen Ligi zespół z Rzeszowa zaprezentował się bardzo dobrze. W starciu beniaminków pokonał KSZO Ostrowiec SA, a prawdziwą liderką i najlepszą zawodniczką tego pojedynku była Paula Szeremeta. Atakująca zapisała na swoim koncie aż trzydzieści jeden punktów, notując 49 proc. skuteczności w ataku. - Przede wszystkim wygrał zespół. Cała drużyna zagrała tak jak chciałyśmy, jedna za drugą - stwierdziła po meczu Szeremeta.

W Bielsku-Białej na pewno nie wystąpi Magda Jagodzińska. Siatkarki rzeszowskiej ekipy tak bardzo cieszyły się z wygranej nad KSZO, że uszkodziły swojej koleżance bark. Przerwa w grze atakującej potrwa kilka tygodni.

Obecnie Developres SkyRes Rzeszów plasuje się na dziesiątym miejscu w ligowej tabeli z siedmioma punktami na koncie. Dwa zwycięstwa na pewno nie są tym, czego oczekiwano przed startem sezonu, ale z meczu na mecz rzeszowianki grają coraz lepiej. Być może w starciu z bielszczankami drużyna Marcina Wojtowicza po raz kolejny będzie blisko sprawienia sensacji.

BKS Aluprof Bielsko-Biała - Developres SkyRes Rzeszów /niedziela, 30.11.2014, godz. 18:00

Brakuje tylko szafy z "Misia" - rozmowa z Małgorzatą Lis, kapitan BKS-u Bielsko-Biała  

Która drużyna wygra?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×