Michał Bąkiewicz zakończył sportową karierę. Będzie trenerem w AZS-ie Częstochowa
Michał Bąkiewicz na początku sezonu nabawił się kontuzji kręgosłupa i postanowił zakończyć siatkarską karierę. Będzie on członkiem sztabu szkoleniowego AZS-u Częstochowa.
Swoją siatkarską karierę Bąkiewicz rozpoczął w SMS Rzeszów. W 2000 roku przeniósł się do Częstochowy i barwy Akademików reprezentował do 2003 roku. Następnie był zawodnikiem klubów z Bełchatowa i Olsztyna, a przed sezonem 2013/2014 wrócił do AZS-u Częstochowa. Przez wiele lat był etatowym reprezentantem Polski. W biało-czerwonych barwach wywalczył wicemistrzostwo świata w 2006 roku i mistrzostwo Europy w 2009 roku. - Mam nadzieję, że tak jak zaczynał swoją fantastyczną karierę zawodniczą w AZS, tak teraz właśnie rozpoczyna w naszym klubie bogatą karierę trenerską - przyznał Lisowski.
-
Lipowy Batonik Zgłoś komentarz
Michał miał talent to jedno ale nie pokierował zbyt dobrze swoją karierą i tyle.Za dużo nie grał w Skrze ale najwidoczniej mu to odpowiadało. -
Basil Zgłoś komentarz
europarlamentarzyście i zawodnikowi przy którym wiele osób pod kątem jakichkolwiek ambicji sportowych stawia znak zapytania fundują pożegnanie z pompą i ciepłą posadkę w klubie. Zgroza. -
art87 Zgłoś komentarz
na MŚ 2006 i na ME 2009. Tamten srebrny i ten złoty medal, do których się dołożył i te wszystkie wielkie i dobre emocje -
Slayu Zgłoś komentarz
komunistów, później nagle znów pokochał się ze sportem i reaktywował karierę, a teraz nawet nie zdążył zagrać, w dodatku chamskie zachowanie względem Siatkarskiej Elity... totalnie zepsuł swoje dobre imię i ja, jak myślę, że również wielu innych prawdziwych fanów AZS-u nie chce go widzieć w Częstochowie, nie po tym co wyprawia od 2 lat... W teorii miał być kapitanem w tym roku, ale gdy kontuzjowany był na meczach, to powinien jakoś wspierać drużynę. Bąku tymczasem całe mecze przesiadywał na telefonie, mając totalnie w dupie co się dzieje z drużyną. -
znawca77 Zgłoś komentarz
Chyba najbardziej zapamiętamy go z ME 2009. Świetnie uzupełniał się z Kurkiem. W Skrze też zawsze można było na niego liczyć. -
Lotos Gdańsk Zgłoś komentarz
zawodnikiem szóstkowym. Wielka szkoda, jednak zdrowia się nie oszuka. Niestety obok Kardasa pewnie za wiele się nie nauczy.