MKS Banimex Będzin jest pierwszą drużyną od marca, która pokonała PGE Skrę Bełchatów, co jest dużą niespodzianką. Beniaminek od awansu do PlusLigi może poszczycić się zwycięstwem nad AZS-em Częstochowa i tie-breakiem w starciu z Indykpolem AZS Olsztyn.
[ad=rectangle]
Podopieczni Damian Dacewicz wykorzystali słabe strony przeciwników w tym dniu, a także nie zmarnowali swoich okazji, to przesądziło o ich zwycięstwie. - Gratulacje dla przeciwników. Zagrali naprawdę dobre i równe spotkanie, natomiast my nie prezentowaliśmy się równo, zdarzały nam się przestoje. Przede wszystkim nie graliśmy tak dobrze zagrywką i blokiem, jak to było we wcześniejszych meczach i dlatego przegraliśmy. Niestety ewidentnie był to nasz słabszy dzień przy dobrej grze Będzina, niestety dla nas skończyło się to porażką - powiedział po meczu Michał Winiarski, który pełnił obowiązki kapitana pod nieobecność Mariusza Wlazłego i Karola Kłosa. Środkowy oraz Facundo Conte dostał wolne od trenera, natomiast atakujący doznał urazu pleców.
Szkoleniowiec mistrza Polski przyznał, że specjalnie wystawił taki a nie inny skład. Już w kilku starciach w tym sezonie zmiennicy dostawali szansę, ale byli wtedy wspomagani przez któregoś z dwójki: Conte lub Wlazły. - Po pierwsze chciałbym pogratulować drużynie z Będzina, która zagrała dobry mecz, wygrali, ponieważ byli najlepsi na boisku. Dla nas to na pewno nie było takie spotkanie - powiedział po meczu Miguel Falasca.
- W składzie nie znaleźli się trzej ważni dla nas zawodnicy, a na boisku pojawili się młodzi gracze, którzy jednak wcześniej nie mieli zbyt wielu okazji do gry. Tym razem zagrali i nie wyszyło to najlepiej, zawiedli wszyscy. Punkty są ważne, ale nie najważniejsze. Będziemy kontynuować pracę z tymi chłopakami i postaramy się dawać im jak najwięcej okazji do gry. Mam nadzieję, że kolejne ich występy będą lepsze i pokażą się z dobrej strony. Trenują bardzo dobrze, ale potrzebują gry. Ciężko jest rozpocząć mecz w takiej drużynie, jak PGE Skra - podkreślił trener PGE Skry.
Bełchatowianie mają teraz czas na treningi, bowiem po raz pierwszy od dawna nie grają meczu w środę. W sobotę zagrają u siebie z Cuprum Lubin, a w kolejnym tygodniu z Hypo Tirolem Innsbruck.