Na kłopoty Nicolas Marechal? - zapowiedź meczu PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel

Tuż przed świętami o ligowe punkty z mistrzem Polski powalczy Jastrzębski Węgiel. W I rundzie zdecydowanie lepsi byli bełchatowianie.

Między drużynami Miguela Falaski i Roberto Piazzy w ostatnich dniach jest wiele różnic. PGE Skra Bełchatów od dłuższego czasu rozgrywa mecze we własnej hali, w końcu ma czas na więcej treningów. Jastrzębski Węgiel w czwartek w Nowosybirsku rozgrywał swój mecz (przegrany w trzech setach) w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów, a w grudniu zespół jest praktycznie w rozjazdach.
[ad=rectangle]

Bełchatowianie zapewnili sobie awans z pierwszego miejsca w grupie w Lidze Mistrzów, jastrzębianie zaś ponieśli drugą porażkę. W lidze mistrz Polski lideruje w tabeli, a Pomarańczowi są na 5. miejscu ze stratą dwóch punktów do Transferu Bydgoszcz, który zdążył już wygrać swój mecz 16. kolejki.

Problemy kadrowe mają oba zespoły. Denis Kaliberda zdążył rozegrać tylko jedno spotkanie, ale doznał tak groźnego urazu, że będzie pauzował do końca sezonu. W jego miejsce w piątek pozyskano Guillaume Quesque, który na swojej pozycji będzie rywalizował ze Zbigniewem Bartmanem i Krzysztofem Gierczyńskim. Francuz w ostatnim czasie występował w Vero Volley Monza, a wcześniej reprezentował barwy Tours VB, Montpellier Volley, Casy Modena oraz rosyjskiego Jarosławicza Jarosław.

Bełchatowianie liczą na trzy punkty, mimo trudnego rywala
Bełchatowianie liczą na trzy punkty, mimo trudnego rywala

Od meczów ligowych przymusowo odpoczywa Mariusz Wlazły, który ma problemy z kręgosłupem. W tej sytuacji trener Falasca zdecydował się na atak przesunąć Nicolasa Marechala, nominalnego przyjmującego. Francuz najwyraźniej dobrze czuje się na tej pozycji, bo w dwóch spotkaniach zaprezentował się z bardzo dobrej strony, choć w barwach Jastrzębskiego Węgla niekoniecznie wychodziło mu to dobrze.

Właśnie francuski zawodnik z polskim paszportem może okazać się kluczowym zawodnikiem meczu, tak jak było w pierwszej rundzie sezonu zasadniczego w Jastrzębiu. Marechal wyróżnił się najbardziej i został nagrodzony statuetką MVP.

Bełchatowianie po porażce z MKS-em Banimex Będzin, zdaje się, że wrócili już na właściwe tory. - Na pewno przeciwnik jest bardzo dobry. Gramy u siebie i będziemy chcieli zdobyć trzy punkty, a czy to się uda? Nie wiadomo, ale na pewno będziemy walczyć, żeby tak się stało. Zobaczymy, jakie to będzie spotkanie, trudno jest przewidzieć czy będzie ciekawie. Bywały różne hity kolejki, które jak okazywało się, wcale hitami nie były - wyjaśnił Andrzej Wrona, środkowy mistrzów Polski.

PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel / niedziela 21.12.2014, godz. 14:45 

Komentarze (9)
avatar
Lotos Gdańsk
21.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To pokazuje jak słabą pozycję ma Muzaj w Skrze. Że bez namysłu jak nie gra Wlazły to Marechel idzie na atak. 
avatar
stary kibic
21.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na pewno nie zagra "drugi skład" - choć Marechal na ataku zmniejszy Falasce możliwości limitowe. Uriarte, Conte, Marechal i reszta musi być polska - Winiar, Włodarczyk, prezes, Wrona i Kłos.. N Czytaj całość
avatar
bobek123
21.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
niema wlazlego niema skry to samo z repra bez wlazlego niebedzie wyniku kadry .Wlazy jest slabym zawodnikiem wedlug anastasiego ale bez niego Polska nierobi sztycha z czolowka swiatowa ,od kaz Czytaj całość
avatar
HardcoreFan
21.12.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jastrzębski nie ma? Jakoś Będzin i Lubin mieli. Skra może i jest lepszym zespołem, ale notuje teraz widoczny i nieunikniony spadek formy, co może zostać wykorzystane. 
avatar
SzadolCapone
21.12.2014
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
jastrzebski nie ma argumentow, zeby sie przeciwstawic Skrze.