Daniel Pliński: Zwycięstwo dedykuję Dawidowi Murkowi
Cerrad Czarni Radom zapowiadali, że będą chcieli wygrać z AZS-em Częstochowa 3:0. Plan zrealizowali, a kapitan Wojskowych zadedykował to zwycięstwo Dawidowi Murkowi, byłemu siatkarzowi Akademików.
Niedzielne starcie było także okazją do rewanżu Wojskowych za dość niespodziewaną porażkę 0:3 w Częstochowie. - Wydawało się, że nie jesteśmy w stanie przegrać w tamtym pojedynku, i to tak gładko, a jednak. Okazało się, że nic nie ma za darmo, trzeba wyjść i walczyć o każdy punkt. W pierwszej rundzie AZS pokazał się z dobrej strony i dlatego zasłużenie wygrał - przypomina te zdarzenia środkowy bloku. - Ale to jest już historia, tak samo jak ten mecz w Radomiu. Po nowym roku czeka nas kolejne ważne spotkanie z BBTS-em, tam też fajnie by było zwyciężyć - dodaje 36-letni zawodnik.
Do Radomia przyjechała liczna grupa kibiców z Częstochowy. Choć z trybun padały zarzuty w kierunku władz AZS-u, kibice stworzyli fantastyczną atmosferę. Już na kilkanaście minut przed rozpoczęciem spotkania w Hali MOSiR-u było bardzo głośno. - Oba kluby kibica zachowują się podobnie i bardzo dobrze reagują, jest to taki mocny i przyjemny doping. Osobiście lubię grać przy takiej atmosferze. Fajnie, że te kluby kibica w niedzielę ze sobą współpracowały - przyznaje kapitan Wojskowych.
Co Daniel Pliński chciałby otrzymać w 2015 roku? - Zarówno sobie, całej drużynie, jak i kibicom życzę dużo zdrowia i cierpliwości - kończy zawodnik.