Czarni bez męczarni - relacja z meczu BBTS Bielsko-Biała - Cerrad Czarni Radom

W meczu 18. kolejki rozgrywek siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała ulegli na własnym parkiecie Cerrad Czarnym Radom 0:3. Najlepszym zawodnikiem pojedynku wybrany został przyjmujący Dirk Westphal.

Bielszczanie przystąpili do pojedynku bez kontuzjowanego Jose Luisa Gonzaleza, który na jednym z treningów niegroźnie podkręcił kostkę. W jego miejsce w składzie pojawił się libero Przemysław Czauderna. Pomimo braku swojego podstawowego atakującego, siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała dobrze rozpoczęli sobotni mecz, jednak na pierwszej przerwie technicznej minimalnym prowadzeniem mogła pochwalić się drużyna z Radomia (7:8). Po czasie coraz lepiej zaczęli radzić sobie podopieczni Roberta Prygla, powiększając swoją przewagę do trzech "oczek" (9:12). Skutecznie w ataku radził sobie przede wszystkim Mikko Oivanen, który kończył większość posłanych do niego piłek (13:16). W końcówce obraz gry nie uległ zmianie, a ekipa Cerrad Czarnych Radom zdecydowanie przewyższała rywali w każdym elemencie (15:21). Pierwszego seta zakończył atakiem po bloku Dirk Westphal (17:25).
[ad=rectangle]
Początek drugiej odsłony był bardziej zacięty. Obydwie drużyny popisywały się skutecznymi atakami oraz obronami, a na pierwszej przerwie technicznej minimalnie lepsi okazali się radomianie (7:8). Po kilku nieudanych akcjach trener Piotr Gruszka postanowił dokonać roszad w składzie, które nie przyniosły jednak oczekiwanego skutku (9:12). Z akcji na akcję Cerrad Czarni Radom prezentowali się pewniej w ataku, spokojnie utrzymując wypracowaną przewagę. Na kolejnej z regulaminowych przerw wynosiła ona trzy "oczka" po dobrych atakach Wojciecha Żalińskiego (13:16). Gospodarzom brakowało w tym meczu siły uderzenia, co skrupulatnie wykorzystywali ich przeciwnicy, punktując w bloku oraz kontrataku (17:21). Ostatecznie drugą partię zakończył, podobnie jak w pierwszą, Dirk Westphal (17:25).

Trzeciego seta szkoleniowiec bielszczan rozpoczął z Wojciechem Ferensem na pozycji atakującego. Gospodarze podrażnieni porażkami w poprzednich odsłonach bardziej zmotywowani przystąpili do kolejnej z nich, prowadząc dwoma "oczkami" na pierwszej przerwie technicznej (8:6). Z akcji na akcję BBTS Bielsko-Biała wykorzystywał błędy po stronie przeciwników, wyprowadzając skuteczne kontrataki (11:7). Siatkarze prowadzeni przez Roberta Prygla nie grali już tak pewnie, jak wcześniej, ale starali się odrabiać stratę. Do remisu udało im się doprowadzić jeszcze przed drugą przerwą techniczną za sprawą autowego ataku Michała Błońskiego (14:14). Od tego momentu na boisku w hali pod Dębowcem trwała zacięta walka punkt za punkt. Jednak w końcówce seria dobrych zagrań radomian pozwoliła im powiększyć prowadzenie (18:21). Mecz zakończył efektowny atak Mikko Oivanena (19:25).

BBTS Bielsko-Biała - Cerrad Czarni Radom 0:3 (17:25, 17:25, 19:25)

BBTS: Pilarz, Kapelus, Sobala, Bućko, Ferens, Polański, Dębiec (libero) oraz Neroj, Buniak, Błoński, Czauderna (libero).

Czarni: Kampa, Żaliński, Grzechnik, Oivanen, Westphal, Pliński, Kowalski (libero) oraz Kędzierski, Bołądź.

MVP: Dirk Westphal (Cerrad Czarni Radom)

Komentarze (20)
avatar
Bruce.Willis
3.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrzę na wynik i muszę przyznać, mecz rzeczywiście baaaaaardzo telewizyjny. 
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
3.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Będzin puszczają 4 razy a Resovię czy Skrę w ogóle.Ciekawe co takiego osiągnął ten Będzin,że go tak często w tv dają.Parodia zamiast dać mecze hitowe to dają jakieś spotkania nic nie znaczące,g Czytaj całość
avatar
GosiaD
3.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Uraczył nas Polsat dwoma "hitami" zamiast pokazać Sovia-ZAKSA i Transfer-Lotos! Nie mogę uwierzyć, że nie mają żadnego wpływu na dobór meczów do transmisji!! W końcu za to płacą! 
Martinez1047
3.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Coraz gorsze te mecze, same 3-0. I czemu puszczają takie coś, zamiast Sovia - Zaksa...