Nieudany zryw pilanek - relacja z meczu PGNiG Nafta Piła - Polski Cukier Muszynianka Muszyna

Polski Cukier Muszynianka Muszyna pokonała na wyjeździe PGNiG Naftę Piła 3:0. Gospodynie po wysokiej przegranej w pierwszym secie poprawiły swoją grę, ale nie potrafiły zagrozić Mineralnym.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Przed rozpoczęciem spotkania na porażkę były skazywane pilanki. Kibice PGNiG Nafty liczyli, że zespół ten zdoła powalczyć z muszyniankami, które w bieżącym sezonie spisują się bardzo dobrze, od początku plasując się w ścisłej czołówce tabeli Orlen Ligi.
Już od pierwszych piłek gospodynie miały problemy z kończeniem ataków, co było największym mankamentem ich gry. Niemoc rywalek wykorzystywały Mineralne, które od razu przystąpiły do budowania przewagi. W grze ekipy z Muszyny, oprócz ataku w pierwszej akcji oraz na kontrze, dobrze funkcjonował również blok.

Trener Łukasz Przybylak zdecydował się na roszadę na pozycji rozgrywającej, w wyniku czego na boisku pojawiła się Klaudia Konieczna. Jednak oblicze Nafty nie uległo poprawie, a wciąż utrzymywała się wysoka przewaga Mineralnych. Począwszy od stanu 8:14 gospodynie stanęły, a w polu zagrywki świetnie spisywała się Katie Carter. Bezsilność pilanek sprawiła, że na tablicy pojawił się wynik 8:22, co rozstrzygnęło losy tej partii.

Na boisku istniała tylko jedna drużyna, a był nią Polski Cukier Muszynianka Muszyna. Podopieczne Bogdana Serwińskiego dominowały nad rywalkami w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, podkreślić należy również ich czujną grę na siatce. Po wysoko przegranej partii trener Przybylak dokonał roszad w składzie, jego podopieczne zaczęły grać bardziej agresywnie i skutecznie (11:7). Nagle muszynianki odzyskały skuteczność pierwszego ataku, a ta opuściła PGNiG Naftę, co błyskawicznie przyniosło remis (12:12). Progres był jednak krótkotrwały, pilanki ponownie zdołały odskoczyć rywalkom i utrzymywały swoją przewagę, a przy stanie 19:16 o czas poprosił szkoleniowiec Mineralnych.

Przerwa przyniosła efekt, na placu gry za Carter pojawiła się Kinga Hatala, która efektownie zakończyła swój pierwszy atak, sprytem wykazała się Karolina Różycka, a przyjezdne zdobyły cztery punkty z rzędu i wyszły na prowadzenie 21:20. W końcówce partii Gabriela Jasińska posyłała piłki do Różyckiej, a ta zachowała spokój oraz zimną krew i poprowadziła swoją drużynę do zwycięstwa w tym secie.

W trzeciej partii początkowo gra toczyła się punkt za punkt i żadna z drużyn nie mogła uzyskać bezpiecznej przewagi. Po pierwszej przerwie technicznej gospodynie ruszyły do ataku i zdobyły trzy punkty z rzędu (10:8). Jednak ich radość trwała bardzo krótko, gdyż po dwóch udanych akcjach przyjezdne doprowadziły do wyrównania. Muszynianki wykorzystywały błędy pilanek, zdobyły pięć "oczek" z rzędu, co zaowocowało prowadzeniem 15:11.

Punktowa seria ekipy gości podłamała pilanki. Gospodynie stać było na udane pojedyncze akcje, a ton rywalizacji nadawały muszynianki, które w odpowiedzi na punkt zdobyty przez PGNiG Naftę odpowiadały skuteczną grą, dzięki czemu dopisywały do swojego dorobku kilka punktów w jednym ustawieniu. Przewaga Mineralnych systematycznie rosła, a set zakończył się triumfem przyjezdnych 25:16. Mecz atakiem z przechodzącej piłki zakończyła Hatala, która zanotowała bardzo dobre wejście.

PGNiG Nafta Piła - Polski Cukier Muszynianka Muszyna 0:3 (9:25, 22:25, 16:25)

PGNiG Nafta: Nadziałek, Wawrzyniak, Milović, Jarmoc, Skorupka, Raczyńska, Pauliukouskaya (libero) oraz Konieczna, Wilczyńska, Stencel, Sobczak.

Muszynianka: Jasińska, Carter, Plchotova, Wojcieska, Różycka, Kurnikowska, Maj-Erwardt (libero), Hatala, Sosnowska.

MVP: Karolina Różycka.

Najlepszą siatkarką meczu była

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×