- Dla mnie to jest całkowicie zamknięty rozdział. Nie ma na ten temat już żadnych dyskusji. Z pewnością nie wrócę do drużyny narodowej. Oczywiście tęsknie za grą w jej barwach, ale mam swoje zasady, swoje przekonania, w które wierzę i będę się ich mocno trzymał - powiedział Matej Kazijski w wywiadzie dla serwisu plusliga.pl.
[ad=rectangle]
Znakomity bułgarski przyjmujący zrezygnował z gry w kadrze 1 czerwca 2012 r. po tym, jak drużyna wywalczyła awans na igrzyska olimpijskie w Londynie. Wraz z nim odszedł trener Radostin Stojczew. Cała sytuacja związana była z zamieszaniem w Bułgarskim Związku Piłki Siatkowej, złym zarządzaniem środkami finansowymi i niewywiązywaniem się przez federację ze zobowiązań wobec trenerów i zawodników.
Obecnie, były reprezentant kraju, wraz ze szkoleniowcem próbują odbudować dawną potęgę włoskiego klubu Trentino Volley, w którym spędzili sześć z ostatnich siedmiu sezonów. - Przyzwyczaiłem się do jego stylu prowadzenia zespołu, odpowiada mi. Pracujemy już razem 10 lat, więc to naprawdę szmat czasu. Wróciliśmy do Trento w jednym celu: chcemy odbudować drużynę i pomóc jej powrócić do czasów świetności sprzed paru sezonów. Mam nadzieję, że to nam się uda już w tym roku. Idzie nam dobrze, ale może być jeszcze lepiej - przyznał brązowy medalista mistrzostw świata z 2006 roku.