Grupę F zdominowała PGE Skra Bełchatów, a pozostałe drużyny pozostały nieco w cieniu polskiej ekipy i Precury Antwerpia. W Czechach o pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach walczyli gospodarze i tym razem ta sztuka im się udała.
[ad=rectangle]
Jihostroj Czeskie Budziejowice od początku spotkania narzucił swoje tempo i warunki gry. Czesi byli skuteczniejsi w ataku i wypracowaną na początku przewagę, utrzymali do samego końca. W drugiej odsłonie prowadzili nawet sześcioma punktami. Hypo Tirol Innsbruck ambitnie próbował odrobić straty, ale były one zbyt duże, a nie pomagała im mizerna skuteczność.
Tylko w trzecim akcie spotkania Austriacy zagrali dobrze, zatrzymując na siatce aż pięciokrotnie zaskoczonych przeciwników. Do tie-breaka jednak nie zdołali już doprowadzić i ponieśli czwarte zwycięstwo w tej edycji Ligi Mistrzów.
Najwięcej punktów w całym spotkaniu zdobył Tomas Fila (21), natomiast w drużynie gości Oliver Venno, ale przy skuteczności zaledwie 38 proc. przy 42 atakach. Czesi postawili osiem bloków, o cztery mniej od rywali, ale w pozostałych elementach górowali nad Austriakami.
Jihostroj Czeskie Budziejowice - Hypo Tirol Innsbruck 3:1 (25:22, 25:23, 21:25, 25:23)
Jihostroj: Mach, Michalek, Habr, Fila, Sobotka, Kuliha, Hupka (libero) oraz Tibitanzl, Zapletal
Hypo: Jukhami, Koraimann, Hein, Ropret, Souza da Silva, Venno, Provenzano (libero) oraz Beer, Tusch, Frances
Tabela grupy F:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1 | PGE Skra Bełchatów | 5 | 5-0 | 15:2 | 15 |
2 | Precura Antwerpia | 5 | 3-2 | 10:7 | 9 |
3 | Hypo Tirol Innsbruck | 5 | 1-4 | 5:12 | 3 |
4 | Jihostroj Czeskie Budziejowice | 5 | 1-4 | 4:12 | 3 |