Mateusz Mika przypomni o sobie na Podpromiu? - zapowiedź meczu Asseco Resovia Rzeszów - Lotos Trefl Gdańsk

W 24. kolejce PlusLigi, Asseco Resovia Rzeszów zmierzy się z Lotosem Trefl Gdańsk. Mecz na Podpromiu będzie hitem tej serii spotkań. - Przed nami bardzo trudny miesiąc - powiedział Rafał Buszek.

Asseco Resovia Rzeszów cały czas walczy o wygranie rundy zasadniczej PlusLigi z PGE Skrą Bełchatów. Dorobek punktowy oby drużyn jest taki sam, ale mistrzowie Polski mają lepszy bilans setów. Może się okazać, że o pierwszym miejscu w tabeli zadecyduje ostatnia kolejka, w której na Podpromie przyjadą właśnie zawodnicy Miguela Falaski.

[ad=rectangle]
Rzeszowianie w środę pokonali Transfer Bydgoszcz w czterech setach. Ekipa znad Brdy jednak zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko i niewiele brakowało, aby urwała punkty Pasom. Różnicę w tym spotkaniu zrobili Marko Ivović oraz Piotr Nowakowski. Dobrą zmianę dał także Dawid Dryja. Postawa tego ostatniego szczególnie cieszy Andrzeja Kowala, bo dzięki obecności środkowego na boisku, szkoleniowiec Resovii ma większe pole manewru na innych pozycjach.

Do zdrowia wrócił już Dawid Konarski, choć jego występ w Łuczniczce pokazał, że potrzebuje on czasu na dojście do normalnej dyspozycji. Po atakującym było widać, że w ataku nie osiąga takiego zasięgu, jak przed naderwaniem mięśnia brzuchatego łydki. "Konar" trenuje już z zespołem, więc niedługo powinien odciążyć mocno eksploatowanego Jochena Schoepsa. W pełni sił jest już Olieg Achrem, ale nie wiadomo kiedy, i czy w ogóle dostanie kolejne szanse do gry. Kapitan Resovii wrócił do kadry meczowej, bo choroba uniemożliwiła udział w meczu Paula Lotmana. - Przed nami bardzo trudny miesiąc i trudne spotkania zarówno w PlusLidze jak i Lidze Mistrzów. Każdy ze zbliżających się meczów jest dla nas ważny. Mamy szeroki skład i mam nadzieję, że to wytrzymamy - powiedział Rafał Buszek.

W pierwszej rundzie, Lotos pokonał wicemistrzów Polski po tie-breaku. Dla gdańszczan, była to pierwsza wygrana nad Resovią w historii PlusLigi. Podopieczni Andrei Anastasiego mogli powtórzyć ten wyczyn i odnotować pierwszy triumf z PGE Skrą, ale ta sztuka im się nie udała. Nie wystarczyła do tego bardzo dobra gra Mateusza Miki, którego w ataku wspierał Murphy Troy.

Jednym ze smaczków starcia Resovii z Lotosem będzie powrót do stolicy Podkarpacia Mateusza Miki. Mistrz świata dostawał szanse do gry jeszcze za trenera Ljubomira Travicy, ale wtedy nie prezentował on poziomu do walki o najwyższe cele. Urodzony w Kobiernicach zawodnik najbardziej rozwinął skrzydła w Montpellier Volley. Rzeszowianie po jego sezonie w Ligue A nie zdecydowali się na przedłużenie kontraktu na kolejny sezon. - Decyzja zarządu klubu i trenera była taka, jaka była. Będę się starał pokazać w Gdańsku z jak najlepszej strony. Priorytetem jest, aby osiągnąć z klubem więcej, niż to miało miejsce do tej pory - przyznał przed startem sezonu 24-latek.

- Mamy jedno wielkie niepowodzenie, jest nim Mateusz Mika. Myśmy go zgubili, nie umieliśmy go poprowadzić. W momencie, kiedy gra najlepiej, nie gra z nami. Z tego trzeba wyciągnąć wnioski - mówił Adam Góral, prezes głównego sponsora Pasów dla Asseco Resovia TV.

Oprócz przyjmującego, zawodnikami klubu z Rzeszowa byli także Wojciech Grzyb i Bartosz Gawryszewski. Znacznie dłużej nad Wisłokiem był ten pierwszy, który dużą część swojego czasu w Resovii spędził na trybunach. Mimo tego, środkowy był jednym z ulubieńców rzeszowskich kibiców.

Portal SportoweFakty.pl jak zwykle zaprasza na relację na żywo ze spotkania.

Asseco Resovia Rzeszów - Lotos Trefl Gdańsk / sobota, 06.02, godz. 17:30.


Źródło artykułu: