Puchary Belgii dla zespołów z Polakami w składzie

Zakończyły się zmagania o Puchar Belgii. Zarówno wśród pań, jak i panów, triumfowały drużyny z siatkarzami z Polski. Męskie rozgrywki wygrał Volley Behappy2 Asse-Lennik, a żeńskie Asterix Kieldrecht.

W składzie Volley Behappy2 Asse-Lennik znajduje się trzech Polaków: Maciej Kałasz, Piotr Orczyk oraz Janusz Górski. W finałowym spotkaniu żaden z nich nie miał jednak szansy na zaprezentowanie swoich umiejętności. Ich zespół zdominował rywalizację, wygrywając 3:0. Dwie pierwsze partie były zacięte, w ostatniej odsłonie rywale z z Antwerpii zdobyli zaledwie 9 "oczek".

Dla drużyny Volley Behappy był to pierwszy triumf w rozgrywkach Pucharu Belgii od 23 lat.

Volley Behappy2 Asse-Lennik - Topvolley Callant Antwerpia 3:0 (25:20, 25:17, 25:9)

Volley Behappy2: Verschueren, Baetens, Sugranes, Overbeeke, Andringa, Diefenbach, Sparidans (libero)

Topvolley: Van Harskamp, ​​Van Rekom, Colson, Van Walle, Moreau, Van Bemmelen i Deroey (libero) oraz Jorna, Depovere, Andrei
[ad=rectangle]
Pewne zwycięstwo odniosła drużyna Asterix Kieldrecht, a głównymi aktorkami tego wydarzenia były mające polskie korzenie Kaja Grobelna i Dominika Strumiło. Obie zawodniczki zapisały na swoim koncie po 14 punktów. Zespół VDK Gent jedynie w drugim secie nawiązał walkę, w dwóch pozostałych partiach nie miał wiele do powiedzenia.

Asterixeldrecht wygrał Puchar Belgii kobiet po raz 12. Gratulacje dla całego zespołu złożył nawet trener Vakifbanku Stambuł, Giovanni Guidetti. - Wielkie gratulacje dla Gerta Vande Broek i Krisa Vansnicka oraz całej drużyny Asterix za kolejny wspaniały sukces, wygrana Pucharu Belgii z bardzo młodym zespołem - napisał na swoim koncie na Twitterze.

(źródło: Twitter)
(źródło: Twitter)

Asterix Kieldrecht - VDK Gent 3:0 (25:10, 25:22, 25:16)

Asterix: Biebauw, Cools, Lemmens, Strumilo, Smits, Grobelna, Ruysschaert (libero) oraz Van Gestel, Van den Vonder
 
VDK: Goliat, Divoux, Willoughby, De Valkeneer, Verhulst, Gommans, Lemey (libero) oraz Van Cleemputte, Flamant, Van der Sichel, De Wulf

Komentarze (0)